
Wszystko zaczęło się od nadmiaru kapusty, a właściwie nie. Wszystko zaczęło się od chłopaków, tych co się latem hajtnęły i tych, którym Bebe wysmarowała zaproszenia. A potem ich w dniu uroczystym oglądała przed obiektywy. Pakowanie gratów. Noszenie kartonów. Upychanie dobytku w ciężarówce. Po dwa całusy na każdy policzek i Bebe została na schodach pałacu sama. Pojechali wić wspólne gniazdko....