bieganie z rana jak słodka śmietana! i to najlepszej jakości! zwłaszcza uda się przekonać zaspane ciało, że bardzo chce mu się o wschodzie słońca spocić w lesie. 72 minuty sportowej nirwany zaliczone. a bebe czuje się tak:
o poranku mózg dryfuje w nieznane zaułki podświadomości.....a dziś, między omijaniem kałuży a uśmiechem do staruszka z czarnym spasionym labradorem, cytował bebeluszkowi z króla Juliana:
"Gdybym to ja, król Julian, miał odwalić kitę za dwa dni, to zrobiłbym te wszystkie rzeczy, o których wcześniej tylko marzyłem. Od dziecka chciałem zostać profesjonalnym gwizdajłą. I wiesz, co jeszcze mógłbym zrobić? Najechałbym jakieś sąsiednie państwo i potem narzucił im swoją ideologię, nawet jakby wcale nie chcieli, wiesz? Musi być coś, co i ty chciałbyś zrobić. Jakaż to? Zdradź mi! Jakaż to? Błagam, zdradź mi! Nie chcesz, nie mów."
a co chciałby zrobić bebeluszek??? jako dziecko chciał zostać kucharką w przedszkolu. bo była w nim wielka maszyna do krojenia równiuteńkich kromek chleba, które mistrzyni chochli przecinała na trzy części i smarowała truskawkową marmoladą prosto z metalowego wiaderka...a później...taksówarzem...rycerzem....astronomem...artysta linorytnikiem...a dziś??? dziś bebe pojechałaby na machu picchu....yabrałabz wiewióra pod namiot i nauczyła go słuchać jak się wszechświat rusza.....wydałaby książkę...kupiła jedwabną sukienkę....nauczyłaby się chodzić na obcasach...skazałaby plastikowe torby na banicje....a studiowanie doliczyłaby do emerytury...i stałaby się konstruktorem i producentem najpiękniejszych kalejdoskopów na świecie!
a wy, co wy chcielibyście zrobić?
o poranku mózg dryfuje w nieznane zaułki podświadomości.....a dziś, między omijaniem kałuży a uśmiechem do staruszka z czarnym spasionym labradorem, cytował bebeluszkowi z króla Juliana:
"Gdybym to ja, król Julian, miał odwalić kitę za dwa dni, to zrobiłbym te wszystkie rzeczy, o których wcześniej tylko marzyłem. Od dziecka chciałem zostać profesjonalnym gwizdajłą. I wiesz, co jeszcze mógłbym zrobić? Najechałbym jakieś sąsiednie państwo i potem narzucił im swoją ideologię, nawet jakby wcale nie chcieli, wiesz? Musi być coś, co i ty chciałbyś zrobić. Jakaż to? Zdradź mi! Jakaż to? Błagam, zdradź mi! Nie chcesz, nie mów."
a co chciałby zrobić bebeluszek??? jako dziecko chciał zostać kucharką w przedszkolu. bo była w nim wielka maszyna do krojenia równiuteńkich kromek chleba, które mistrzyni chochli przecinała na trzy części i smarowała truskawkową marmoladą prosto z metalowego wiaderka...a później...taksówarzem...rycerzem....astronomem...artysta linorytnikiem...a dziś??? dziś bebe pojechałaby na machu picchu....yabrałabz wiewióra pod namiot i nauczyła go słuchać jak się wszechświat rusza.....wydałaby książkę...kupiła jedwabną sukienkę....nauczyłaby się chodzić na obcasach...skazałaby plastikowe torby na banicje....a studiowanie doliczyłaby do emerytury...i stałaby się konstruktorem i producentem najpiękniejszych kalejdoskopów na świecie!
a wy, co wy chcielibyście zrobić?
czasem tak sie zastanawiam co chcialabym zrobic gdybym miala za dwa dni odwalic kite.... mozliwe ze musialabym miec wiecej czasu no ale bywa roznie... chcialabym znalezc dobre i kochajace domy moim wszystkim pięciu kotom i dwóm z 3 psów. Chciałabym poplywac z delfinami i wielorybami, pojechac na spacer na najwiekszym koniu swiata i poznać Sean'a Bean'a...
OdpowiedzUsuńnie zdążyłabyś...w dwa dni. Ja bym odpuściła. Bym zasnęła i w kamiennym śnie jak śmierć fruwała nad górami, spotkała przyjaciół z młodości, spacerowała po parku z małymi dziećmi i płakała. A potem bym porozmawiała z bliskimi, żeby nie żałowali do końca życia. A potem bym się wtuliła w kota i znowu zasnęła. Chlip.
OdpowiedzUsuń