Image Slider

Po moim trupie

28.02.2016
Czekałam na ten moment...



°°°
Tymczasem Drogi Narodzie złap za telefonik. Tylko bez ociągania.
Później? Później zapomnisz! Zatem telefonik....
Włącz funkcję pisania smsa.
Wystukaj paluszkiem tajemniczą treść: T11283
Wyślij na numer 7124

Kosztuje cię to 1,23zł.
Z czego ucieszy się nie tylko Fundacja Dziecięca Fantazja, ale przede wszystkim Kaczka! Kaczka nasza bowiem zbiera głosy w konkursie na Tekst Roku. I powiem Wam, jeden wybrać było trudno, bo cały blog Kaczki jest tekstem roku. Padło jednak na kwintesencję surwiwalu, czyli kinderbal.

Niechże pozwolę sobie zacytować począteczek:
"Po pięciu latach organizowania imprez urodzinowych dla młodzieży przedszkolnej, człowiek jakby okrzepł.
Nie chodzi już kopać trufli przy blasku księżyca, nie nastawia sufletów z ekologicznej marchewki, nie rzeźbi w pietruszce fair trade, ani nie zastępuje węglowodanów ekstraktem ze stewii.
Po pięciu latach człowiek sypie w miski rumuńskie prażynki z kartofli, odpala popcorn z mikrofalówki, wciska do kremu z masła kilo cukru pudru i całą tubkę syntetycznego barwnika o najbardziej nienaturalnym kolorze, a do tortu rozbija skamieniałe bryły kakao, które przywiózł sobie z wycieczki do Holandii w czasach, gdy nie miał dzieci i odmienne stany świadomości musiał osiągać za pieniądze."
W imieniu kandydatki dziękczynnie całuję Wam kciuki!



Kalendarz 2016 - Marzec

22.02.2016
Terminy na marzec czas zapisywać. Digitalna łąka dla wszystkich.
Proszę brać! Wiosna WSZAK za rogiem.


#3 Marzec. Wersja do wydruku:



Do ściągnięcia tutaj: Klik! Klik!

#2 Luty. Wersja na pulpit i w technikolorze:
 Wystarczy kliknąć w obrazek i zapisać sobie na dysku.




Ogromnie miło jest wiedzieć, że się częstujecie. Dziękuję!

Słówotwórca

21.02.2016
W szalonym rękoczynie popełniłam torbę.
Dla Katachrezy z okazji bez-okazji i z dedykacją dla wszystkich parających się słowem.





No dalej! Kto ułoży najwięcej wyrazów z dostępnych liter.

Wybory! Pomocy!

17.02.2016
Jak zwykle w takich momentach - nie wiem. W lewo, w prawo, czy wszystkie. Wybór własnych prac do druku powinien być dyscypliną olimpijską, w której na pewno bym nie startowała. Wczoraj spytałam pół Facebooka, dzisiaj wasza kolej. Które? Wybierzcie trzy! No góra pięć.












Konstrukcja

12.02.2016
Taka o, sytuacja, proszę Społeczeństwa.
Oto dowód na to, żem słabej konstrukcji moralnej:



12 (i pół) Grudek

5.02.2016
[styczeń - prolog]

Ciąg dalszy można sobie doczytać o TUTAJ

 
 [luty]


[marzec]



[kwiecień]





[maj]



[czerwiec]



[lipiec]



[sierpień]



[wrzesień]



[październik]



[listopad]




[grudzień]



[styczeń] 

Idealne wypieki na pierwsze urodziny

1.02.2016

(...)
Tydzień przed Wielkimi Obchodami Narodzin NaszPanie wzięły mnie na stronę:
- Za tydzień są urodziny Grudki.
- No właśnie! Jakie macie w ochronce zwyczaje.
- Prosimy, żeby nie było za dużo słodyczy. Najlepiej coś, co Grudka lubi najbardziej. Może parówki i precle [z offu: Bavaria, Bavariiia]? Albo mrożone mini-pizze?


(...)
W Wielkim Dniu piję w domu CIEPŁĄ kawę [zbożową] i imaginuję sobie.
Grudka przy stole dla krasnali w papierowej koronie. Przed nią tort z parówek, precli i odhibernowanej pizzy w miniaturze. W to wbita jedna świeczka. Bawarskie Elemelki na wiele krzywych głosów pod dowodzącym sopranem Pani Krysi mamrocą Zum Geburtstag viel Glück. NaszPanie ronią łzy wzruszenia. Po katordze śpiewu Elemelki rzucają się na prowiant. Miecze, kończyny, kurz, siorbanie, mlaskanie.

Odbieram pustą torbę.

Grudka nie tknęła niczego.
Tego nie muszę sobie imaginować.
NaszPanie mi doniosły.
Poirytowane.

(...)



Prolog:
Kiedy będziesz robiła masę do przełożenia tortu, zrób jej więcej. 
Nigdy nic nie wiadomo.
Kaczka


°°° Jak upiec idealny tort na pierwsze urodziny dziecka °°°

Potrzebne będą:
Przepis na ciasto*
Ser mascarpone
Bita śmietana
Smartphone
Mrożone owoce w ilościach hurtowych
Mała, powtarzam mała, foremka do ciasta (12cm średnicy)
Liczne narzędzia, miski, miarki i co tam jeszcze

Wyrobić ciasto według przepisu. Upiec w MAŁEJ foremce pierwszy placek. W międzyczasie zblendować rozmrożone truskawki (pół kilo). Ubić śmietanę na sztywno (pół litra). Rozpuścić dwie galaretki (1 litr), czatując jednocześnie z Kaczką na FB. Zapomnieć, że miało się nie gotować. Czekać, aż galaretka stężeje.

W międzyczasie: wyjąć miniaturę Kilimandżaro z piekarnika. Zamiast piec kolejne, przelać resztę ciasta do dużej formy, dosypać malin i upiec tartę normalnych rozmiarów.

Kilimandżaro przeciąć na pół. Dokonawszy obdukcji galaretki zaakceptować świetlaną karierę mordercy żelatyn, ergo że na stężenie można owszem czekać, ale nadaremno. Zmieszać truskawki z mascarpone (pół kilo) i z połową ubitej śmietany. Zauważywszy, że masa nie jest satysfakcjonująco gęsta, dodać kolejne pół kilo mascarpone. Zaakceptować konsystencję daleką od idealnej. Trzema łyżkami masy przełożyć Kilimandżaro. Resztę góry oszpachlować samą bitą śmietaną  z nadzieją, że nie spłynie dręczona grawitacją.

[opcjonalnie: rozpłakać się lub wyciąć sobie z ziemniaka medal chujowej pani domu]

Dumając nad trzema litrami ciekłej masy do przełożenia tortu bez tortu: Wysłać Wiewióra po nowe galaretki i żelatynę. Rozrobić według przepisu na opakowaniu, tym razem nie gadać z Kaczką. Dodać dwa opakowania żelatyny na wszelki wypadek. Jak ostygnie i zacznie tężeć siepnąć w to resztę masy serowo-śmietanowo-truskawkowej. Dobrze wymieszać. Wlać do formy (4 litry) i pozostawić na noc. W lodówce lub na balkonie, wykorzystując obecność bawarskiej zimy za oknem.

Rano wbić świeczkę w Kilimandżaro.
Nakarmić rodzinę licznymi wypiekami, nie gotować obiadu.
Włala!


Epilog:
....a ja chciałam tylko jeden mały torcik....


*Z braku miksera wybieram zawsze TEN [Pozdrawiamy Izę z Bellove!]

Auto Post Signature

Auto Post  Signature