Na dobry początek pachnącego jeszcze nowością roku rozwiązanie konkursu świątecznego.
I chcę z niego brać przykład.
Dlatego też postanowiłam... milczeć w te Święta.
W końcu ta noc ma być c i c h a.
Bo dzieje się cud! Rodzi się ... miłość. Przynajmniej w tym roku, w moim życiu... To były naprawdę magiczne Święta, bo spędzone z Panem Magikiem. Więcej nie zdradzę, bo obiecałam być milcząca jak karpik... :D
*** za zły adres, lenistwo poczty i listonoszy bez GPSa nie odpowiadam.
Guziki - całuski. Jeszcze gorące prosto z taśmy produkcyjnej. |
Czytanie i oglądanie odpowiedzi konkursowych jest lepsze od filmów z Hugh Grantem. Serce roście a łza w oku się kręci. I co z tego, że pachnie kiczem i kapustą, ale jest pięknie! I niech już tak pięknie pozostanie!
Po walnej naradzie Słowotwórcy z Bebeluszkiem niezmiernie miło jest nam ogłosić, że nagrody główne za najciekawsze wypowiedzi otrzymują Myfonia i Aurora. A paczuszkę dodatkową otrzymuje Igniss.
To pierwszy bebeluszkowy konkurs, i jest szansa, że nie ostatni. Dlatego też, a także bo Bebe może i chce, wszystkich innych biorących w konkursie udział też nagrodzi. A co! Na dobrą wróżbę :) wylosujemy dla was po jednym bebeluszkowym kolorowym guziku, czy jak mówił Piotruś Pan, całusie. Proszę zatem hurtowo o adresy wysyłkowe na bebeluszek@gmail.com a całusy do was popłyną***
°°°
A poniżej dwie najciekawsze odpowiedzi w pełnej krasie:
Od Myfonii:
Lubię „pękać” wszystkie kałuże w drodze na Wigilię, nie mogę ominąć żadnej – taka wróżba, na szczęście.
Lubię smak opłatka, którego zawsze jest za mało, bo spałaszowany za babcinym kredensem jeszcze przed życzeniami, wcale nie chce się rozmnożyć…
Lubię blask pierwszej gwiazdki i cichy szelest spod choinki – to pies – dyskretnie rozpakowuje prezenty.
Lubię widzieć dawno niewidzianych i myśleć o tych, których pewnie kiedyś spotkam, tam…
Lubię gdy przy rodzinnym stole mieszają się języki, których choć nie znam biegle – rozumiem bez słów.
Lubię powtarzalne – potrawy, gesty, zwyczaje – smakujące niecodziennie w tym jedynym dniu…
Od Aurory:
Kocham Święta. W Świętach kocham zwłaszcza karpia w galarecie.
I chcę z niego brać przykład.
Dlatego też postanowiłam... milczeć w te Święta.
W końcu ta noc ma być c i c h a.
Bo dzieje się cud! Rodzi się ... miłość. Przynajmniej w tym roku, w moim życiu... To były naprawdę magiczne Święta, bo spędzone z Panem Magikiem. Więcej nie zdradzę, bo obiecałam być milcząca jak karpik... :D
°°°
:) SUPER :*
OdpowiedzUsuńAaa slcizne te guziczki :) jak tylko dojdzie to przypinam i swiatu calemu pokazywac bede :)
OdpowiedzUsuńAaaa super! Dzięki i cała przyjemność po mej stronie :))
OdpowiedzUsuńBebeluszku - to dla mnie zaszczyt! A guziki cuuuudne! Teraz codziennie będę zaglądać do skrzynki :)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMyf
Jakie piękne przypinki!!!
OdpowiedzUsuńŻałuję, że za późno dowiedziałam się o konkursie :(. Dziewczyny, gratulacje :))
O rany :) się zarumieniłam po czubki uszu :D dziękuję :)Igniss
OdpowiedzUsuńJa trochę nie w temacie posta, ale co tam. Co roku śledzę konkurs Blog Roku, bo zawsze wtedy wynajduję dwie, trzy perły z blogosfery, które zostają ze mną na długo. I wiem to po kilku zaledwie postach, że zostaną:-) Dziś wyłowiłam Ciebie, więc mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko nowej czytelniczce...;-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńżółwico , żółwinko! Przeciwko???? Jak tu mieć coś przeciwko, kiedy łza się na nowo w oku kreci! Wpadaj na herbatę, jak często chcesz! Cieszę się bardzo i w takim nastroju idę śnić :) dziękuję!
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że nie przegapię kolejnych konkursów, bo bedą, prawda?;)
OdpowiedzUsuńi like your badge collections.
OdpowiedzUsuńCoool, ich verstehe den Blog, danke liebste Kasi.
OdpowiedzUsuńI LOVE YOU!!!
@ Magda: Bedą będą!
OdpowiedzUsuń@ Loveforfood, welcome! And thank you :) Nice to see you here!
@ Anonimowy: Maria? Maria für dich alles! Google Translate war der günstigster Kandidat: Umsonst und mit Humor ;)