Małostkowość bywa pryszczem na siedzeniu. Nie widać a boli, zwłaszcza właściciela. Bebe bywała małostkowa, zwłaszcza w stosunku do zegarowego tykania. Nie jedną noc kuchenny czasomierz spędził już w szafie. Czepiała się też namiętnie kwiatów ciętych, których nigdy od Wiewióra nie otrzymała, a chciałaby bardzo. Chciałaby, też żeby Wiewiór otwierał jej drzwi, nosił siatkę z zakupami, nie zaczynał obiadu pierwszy i na boga przestał mlaskać, jak mu coś szczególnie smakuje. Czy cały świat musi o tym wiedzieć?! Chciałaby też, żeby czasami walną ręką w stół. Po męsku, żeby się uparł i żeby było na jego. I żeby focha strzelał, jak ona wychodzi na obiad z kolegą.
A Wiewiór nadal swoje. Przynosi jojo dla początkujących, pingwiny z papieru składa i naprawia kran bez proszenia. Zaczyna obiad, by jej nie obrazić. Mlaszcze przy tym głośno, bo nie umie inaczej, choć się bardzo stara. Plecak jej zabiera, jak mu się nie przypomni ta feministka wyspowa, co za oferowaną pomoc wyzwała go od zacofanych seksistów. Nawet nóż jej kupił firmowy, szwajcarski, ale z pilnikiem. I jak miło, kiedy wraca cała radosna po spotkaniu z przyjaciółmi, nawet jeśli jego przy tym nie ma.
Bebe ma to, co naprawdę chce.
°°°
Powtórzę się, ale głosowanie na Bloga Blogerów trwa jeszcze do 7 lutego.
Uzbrójcie się zatem w telefony i ślijcie smsy
Wiewiór daje z siebie wszystko:) A głosować - głosujemy!! :):)
OdpowiedzUsuńDo boju do boju! :) Z przytupem!
UsuńDo 7 lutego :( Za późno, chętnie bym głosowała :(
UsuńBlogu o miodzie! Przecież głosujesz! Ja to widzę! czytasz każdy wpis i komentujesz komentujesz, a blog rośnie tłusty i dorodny od tych komentarzy! To ważniejsze niż konkursowe głosy :) Dziękuję!
Usuń:)))
UsuńFiu, fiu, taki pingwinek z papieru to nie byle co ;) Sesemesik dla Bebe wysłany, powodzenia!
OdpowiedzUsuńWitam Pysigundę! I dziękuję za głos sympatii :) Pingwiny w produkcji hurtowej.
UsuńWiewióra miłość ma niespotykany smak, szczęściara z Bebe :D
OdpowiedzUsuńgłosuję, ma się rozumieć! :D
To mam zagwozdkę, o jakim smaku jest ten Wiewiór??? Chyba czerwonym, bo ten lubię najbardziej :) Mua!
OdpowiedzUsuńNo Bebe, no kochana, no to jest właśnie to, faceci są z Marsa, a kobiety z Wenus i ile z tym zabawy. No buziole Skarbie. SMsik już dawno wysłany kochana. Haneczka80
OdpowiedzUsuń