Top Social

Image Slider

Czekoladowa kaszanka

23.12.2011
Wiewiór pracuje, a Bebe - curą domesticus. Miesza bigos przy teoriach socjologicznych interakcji. Z jednym okiem w notatkach z fenomenologii składa koślawe gwiazdy z papieru, które nijak nie chcą dorównać złotemu aniołowi origami autorstwa Wiewióra. Przeszła na dietę opartą o tubylczy wypiek świąteczny, co jej chyba nie służy, bo w rajtkach coraz luźniej. Pisze plany ukończenia wiekopomnego dzieła...

Pięćdziesiąt tysięcy klików - konkurs

21.12.2011
Bebe znowu skacze na jednej nodze! Bebeluszkowa Kolekcja Klików sięgnie niebawem niebagatelną sumę pięćdziesięciu tysięcy!!!! Dziękujemy za wszystkie dotacje! Z tej okazji, żeby nam wszystkim było miło, pierwszy w Bebeluszkowie blogowy konkurs dla Was! Z nagrodami rzecz jasna! Święta niemal zapasem i Nowy Rok już na porodówce. Koniec czegoś, ale i początek. Pierniki, opłatki, karpie, śnieżne bitwy,...

I chciałabym, i boję się

20.12.2011
Jeśli strach będzie miał duże oczy, to zostaje jeszcze Świąteczny Jarmark w Stumilowym Lesie.  W Wysokich Obcasach z paczki od Buły Starszej piszą, że pracujące matki to zołzy. Zołzy piszą na blogach, że macierzyństwu brak lukru z gazet dla rodziców. Mama znajomego zachwala, że poród to szczyt spełnienia życiowego. Znajoma przez nieliczne maile płacze, że jako pełnoetatowa krowa mleczna życiowo...

Podróż filmowa

15.12.2011
A tak było dokładnie rok temu. Pociąg relacji Kraków - Warszawa.  Nie, podróż filmowa nie ma nic wspólnego z czerwonymi dywanami i szpilkami. Za brak tych ostatnich Bebe dziękowała wczoraj wszystkim bogom i aniołom z przytupem. Wszystko zaczęło się od tego, że nie przyjechał ten wcześniejszy niż wcześniejszy autobus na dworzec. Ten wcześniejszy też się nie pojawił. Nie mówiąc już o tym na...

Flying home for Christmas

14.12.2011
Chris Rea. Piosenka, która co roku nabiera dla Bebe nowych znaczeń. Już od dziewięciu lat utwór ten opisuje bebeluszkową rzeczywistość. Ostatnia skypowa rozmowa: Wiewiór włącza to na cały regulator po swojej stronie ekranu i zaczyna śpiewać razem z Chrisem. Bebe śmieje się na tą wizję własnej przyszłości. Patrzy na człowieka na ekranie komputera i roztapia się jak czekolada w palcach trzylatka....

Londyński zdjęciowy ciąg dalszy

9.12.2011
Zdjęciowy ciąg dalszy, tym razem w wykonaniu Bebe (studia w towarzystwie Maryli obligują do zrobienia użytku z własnych aparatów lustrzanych). Wyspowy Mordor zwany Londkiem Zdrój zaistniał na liście Maryli z trzech powodów: biznesu, zakupów i jedzenia.O tym pierwszym napiszmy tylko tyle, że gdy Bebe piła najlepszą Chai Latte w greckim bistro, Maryla zagościła na międzynarodowej scenie food-fotograficznej. ...

Gdzie jest Bebe, gdy jej nie ma

7.12.2011
Maryla Na Wariackich Papierach przyleciała na dni pięć. Maryla studiowała z Bebe i ma obiektyw zamiast oka. Z Marylą nie gada się, zwłaszcza na czczo. Maryla uwiecznia z zawodu i pasji to, co dla podniebienia najlepsze. Z Maryla ogląda się, dotyka, smakuje, wącha...dziś zamiast słów zatem pokarm dla oka i duszy autorstwa Maryli ofcors! Pięć dni i pięć nocy pod znakiem dobrej kuchni. Życzymy smacznego!       zdjęciowy...

Niskotłuszczowa errata

2.12.2011
Poprzedni post wywołał wzburzony odzew wśród polskich czytelników, którzy oskarżyli przeciętnego mieszkańca Wysp Brr o analfabetyzm i arogancje żywieniową. Bebe musi jednak, gwoli sprawiedliwości, przeciętnego Wyspiarza wziąć w obronę. Zwłaszcza jeśli jest nim matka dzieciom na podwójnym domowo-karierowym etacie. Gdyby się dobrze przyjrzeć, Matka Wyspowa niewiele różni się od przeciętnej Matki Polki....

Dieta niskotłuszczowa

30.11.2011
by Ashley-Cooper Cartoons Zachciało się Bebe deseru, a dokładniej (uwaga będzie kryptoreklama) ryżowego cudaka Müllera. W yam yamowym supermarkecie do wyboru opcje były dwie: toffi i toffi low fat. W Bebe odezwała się stara odchudzaczka: low fat! low fat! - agituje. Ale się przecie nie odchudzam - myśli Bebe sprawnym ruchem przekręcając obydwa kubeczki na tabelkę z wykazem składników. Odchudzaczce,...

Deep Purple na krześle

28.11.2011
Weekendowy Teatr Variété przedstawia koncert Deep Purple w Wielkim Mieście, czyli ledwo Bebe odespała zlot Katarzynek u Zoyki, a już biegła na kolejny pociąg. Osiemnaście lat temu, to samo miejsce, ta sama piosenka, ta sama moc. Tylko siwych włosów trochę mniej. Nie tak Bebe wyobrażała sobie koncert legendarnej grupy rockowej i zdaje się nie była w tym rozczarowaniu osamotniona. "Ale jesteście świetnie...

Katarzynki

27.11.2011
Śledzik Katarzynkowy Zoyka to dziwna osoba. Tarza się po podłogach, sofach i dywanach. Rży przy tym jak źrebak, co się najadł koniczyny. Zwłaszcza po rozpakowaniu królewskiego prezentu, bardzo dukanowego i w słoiku. Bebe, jako okrutny Król Śledzi, ofiarowała Zoyce kilku niesubordynowanych poddanych w zalewie octowej. Pociąg ogórek spóźnił się popisowo. Żeby się współtowarzyszom niedoli nie...

Zoykowe fanaberie

25.11.2011
Dziś wieczór Bebe będzie oglądać Zoykowy krater po biopsji, który umieścili na jej piersi jak medal. W związku z przyjazdem Zoyka zadaje zoykowate pytania: Jesteś wszystkożerna? A wszystkopijna? Głębsza analiza wykazuje, że Bebe je zdecydowanie wszystko, oczywiście w ramach przyzwoitości. Od zawsze nie lubiła salcesonu i galaretki w czekoladzie i to się akurat do dziś nie zmieniło. Jeśli chodzi o...

Pachnie świętami

22.11.2011
"Idą Święta! Kup Viagrę po nowej, niższej cenie!" - powiadomiła Bebeluszka skrzynka e-mailowa. Jeszcze miesiąc temu, ta sama Viagra była dobra na jesienną chandrę i odstraszanie duchów sypialni nie tylko w Halloween. °°° Jak święta to i zima, czego oznaką w Krainie Yam Yam jest obecność szarej permanentnej chmury. Niebo wygląda jak pomalowane na grubo nijaką matową nieprzepuszczalną emulsją. Na...

Wiewiór i Bebe - cz.IV: Fotoplastikon wspomnień

20.11.2011
Czasem wspomnienia są jak seanse w fotoplastikonie. Scena, cięcie, scena, cięcie. Pojedyncze obrazki  łączą się w logiczną całość, ale brak jej ciągłości. Z Kopenhagi Bebe pamięta właśnie takie obrazki. Ciepłe, radosne chwile zamrożone na krótką wieczność. Życie smakowało wtedy młodością. Gdzieś nad morzem w drodze do Kopenhagi. Sierpień, piąta rano. Piątka szaleńców przed samochodem na...

Rogale

19.11.2011
Rogal Marciński z cukierni "U Nanuśki", czyli prosto z Hiszpanii. Czerwona kartka z wezwaniem na pocztę paczkową leżała na półce przy schodach już od środy. Poczta paczkowa jest zdecydowanie nie po bebeluszkowej drodze, czyli po drugiej stronie miasta. Zwłaszcza, że ciało pedagogiczne w swej spontanicznej dobroci dało Bebeluszkowi przyzwolenie na pierwsze w życiu godzinne przedstawienie naukowe...

Mały niebieski talerz

15.11.2011
Od zeszłego czwartku Bebe czeka, aż naczynia same się zmyją. Każdego ranka sprawdza podmiot badawczy, który wykazuje niestety niepożądane tendencje rozrostowe. Mogłaby poczekać jeszcze dzień dłużej, żeby był okrągły tydzień, ale śniadanie w obliczu błękitnego talerzyka przekracza progi wszelkiej tolerancji. Czarny kwadratowy z białymi w kolorowe kropki urządzają pool party w zlewie. Niebieski, ostatni...

Byle do poniedziałku.

13.11.2011
Para zakochanych trzyma się za ręce nad talerzami spaghetti. Przy stoliku obok gruby pan w koszuli w drobna niebieską kratkę wstaje z trudem, by wznieść toast. Blada twarz starszej kobiety uśmiecha się do niego z naprzeciwka i puszcza oko do siedzącej obok eleganckiej czterdziestolatki z blond lokami. Balon z numerem 21 uwięziony nad czarnymi głowami trzy młodych Chinek chybocze się lekko na różowej...

Kaloryfer

10.11.2011
Ani wina ani lodów nie było, bo Bebe nie miała ochoty. Poza tym to takie zwyczajne, a okazja ponadto. Bebe zaszalała na całego. Włączyła ogrzewanie! Nawet termofor zwerbowała, żeby jej stopy grzał w znowu zimnej i samotnej kołdrze. Wiatr w skrzydłach sztormowy. Pomysły na nowe słowotwórstwo nie dają zasnąć, potrzeba dopracowania istniejących maszynopisów rośnie. Tylko dlaczego właśnie teraz każą pisać...

Hero of the blog

7.11.2011
Bebeluszek (nie)codzienny  literackim blogiem roku 2011 w głosowaniu internautów. Zaniemówić z wrażenia w takich okolicznościach nie wypada, więc Bebe skacze na jednej nodze z radości, aż pracownia drży. I zastanawia się: Najpierw lody czy wino? Coś wietrznie się zrobiło, w skrzydłach zwłaszcza.   Dziękujemy wszystkim fanom, miłośnikom, przyjaciołom, a przede wszystkim czytelnikom!...

Sztuczne ognie

4.11.2011
Cicho, zimno i dramatycznie. Tak miało być po wyjeździe Wiewióra, który jeszcze dziś na lotnisku nucił w bebeluszkowe ucho You are the hero of the blog na melodię "We are the champions" the Queen. Ateista, a taki w Bebe wierzący. Zamiast ciszy jest rock'n'roll na żywo. W wigilię Święta Ognisk Anioły Piekieł otworzyły progi swego pubu dla bez-harlejowych tubylców. Pachnie siarką, a szyby drżą nie...

Z ostatniej chwili...

3.11.2011
Siedzi Bebe na podłodze w piżamie, pije witaminę C na bolący migdał, ale gula w gardle od czegoś zupełnie innego: "Już kilka dni temu zakończyło się głosowanie w plebiscycie "Literacki Blog Roku" – www.literackiblogroku.pl. Wiemy, że o tytuł ten - oraz o dodatkowe wyróżnienia - powalczą ostatecznie: W kategorii blogów literackich: 1. Sztucznych rzęs mimowolny chrzęst 2. Doktor Maltretator i siostra...

Biała sukienka

31.10.2011
Wiewiór do Bebe w łóżku o poranku: - Będę twój na zawsze. - To znaczy, że jednak dostanę białą sukienkę, obrączki i ogromny tort? - Chcesz białą sukienkę, obrączki i ogromny tort? - Tak. - Myślałem, że chcesz mnie, na zawsze............Naprawdę chcesz białą sukienkę??? - Czasem tak. - I obrączki? - ....Trudno jest nie wyglądać jak beza w takiej białej sukience...

Ćma

27.10.2011
Ona znowu ryczy, że waży więcej niż powinna...Ubzdurała sobie przypadkowa liczbę i uczepiła się jej jak ćma żarówki. On już naprawdę nie wie, co ma jej powiedzieć, żeby w końcu dała sobie spokój. Czy nie widzi, że to bez znaczenia? Bierze jej zapłakaną twarz w swoje dłonie, patrzy głęboko w oczy, aby zobaczyć w nich miniaturę siebie...i mówi z powagą: - Jesteś piękna. - Dla Ciebie? - pyta ona z...

Wiewiór i Bebe - cz.III: Lato jak ajerkoniak

23.10.2011
Dzień był upalny, sierpniowy. Kudłaty chciał pobiec po bułki, ale zgodnie stwierdzili, że południe to raczej czas na kebaba niż jajecznicę. Zaprzyjaźniony Turek zapakował to co zawsze i tak dotarli do pracowni ceramicznej z prowiantem i piwem. To był jeden z tych leniwych dni, co sączy się powoli jak kieliszek ajerkoniaku...Wronka popatrzyła na Kudłatego: Obetniesz mi grzywkę? Na środku dziedzińca...

Wiewiór i Bebe - cz.II: Nie chronić od zapomnienia

22.10.2011
Pamięć jest zawodna, zwłaszcza bebeluszkowa, dlatego warto zapisywać teraźniejszość. Kiedy myśli o tamtym lecie, wspomnienia rozmazują się, mieszają. A te które chciałaby zapomnieć rysują się wyraźnie czerwoną kreską. Jak to o Obcym, którego zabrała na spływ kajakowy na Bugu. Czy każdy ma na koncie związek, którego się wstydzi? --- Nie widział jej całe dwa miesiące, do dnia kiedy wróciła w końcu...

Wiewiór i Bebe - cz.I: "Początki nieświadczące"

21.10.2011
Dla Bebe najważniejszy jest Wiewiór, choć tak nie było zawsze....

---- Tekst napisany w grudniu 2010, gdy wielkie litery były wrogiem.....czas pędzi jak na hulajnodze. ----

 wiewiór przyjechał do stumilowego lasu na trzy-miesięczne stypendium. prasować komody  i odczarowywać stołowe blaty z herbacianych kółek. na peronie przywitał go gej i chudzina o słowiańskiej urodzie. przedstawili się jako juliusz i wronka. interesująco..... miło, że ktoś po niego wyszedł. w gruncie rzeczy wcale się tego nie spodziewał. oboje w przepraszających ukłonach opowiadają coś o jakieś bubie czy bebe, która nie mogła go odebrać ze względu na jakiś egzamin. wiewiór o niczym nie wie. maila też nie dostał. za to teraz ta dwójka wciska mu w rękę klucz i mówi, że to od jego pokoju?! to ja mam pokój? - pyta wiewiór wyraźnie zaskoczony. juliusz i wronka uśmiechają się znacząco, po czym prowadza go na przystanek autobusowy.  wiewiór nie wiedział, że gościnność i organizacja to specjalność stumilowego lasu.


----
w czasach zamierzchłych, liczonych jednak jeszcze na palcach jednej ręki bebe w różowym podkoszulku w serek z h&m wpadła do małej knajpki na obrzeżach stumilowego lasu. tam w półmroku, wronka kryła się przed słońcem za kuflem lokalnego przysmaku z pianką. a towarzyszył jej długowłosy blondyn. bebe ogarnęła pobieżnie jego wyciągnięty sweter. zanotowała w głowie, że jak na jej gust jest zdecydowanie za niski. poza tym kobieta nie powinna mieć mężczyzny mniejszego rozmiarem. to nie przystoi. i wygląda głupio na ulicy. wronka jak zwykle na czarno. chuda do niemożliwości przywitała ze szczerą radością krągłości bebeluszkowe. a bebe, jak z armaty wypaliła, że już nie ogarnia o co tym wszystkim samcom chodzi. towarzysz wronki, przedstawiony pobieżnie jako wiewiór, skulił się na swym krześle i skupił wzrok na złotej zawartości kufla. a bebe ciagnęla dalej oburzonym głosem: za dwa tygodnie mam egzamin, a do mnie dwóch na raz uderza. czy im się w głowach poprzewracało?! 


---
 c.d. nastąpi.....jutro! 

Nikt nie chce umrzeć. Nawet ci, którzy chcą pójść do nieba.

20.10.2011
Problemy, jak bańki mydlane, rosną nadmuchane wyobraźnią, by chwilę później, zostać mokrą plamą na dywanie. Jak pisać o weekendzie w Wielkim Mieście? O kanciastej wystawie postmodernizmu i kolczykach z płatków bratka zatopionych w przezroczystym plastiku? Lub o radosnym odkryciu, że wyobrażone gabaryty ciała  przekraczają te realistyczne? Jak pisać o kolacji w chińskiej restauracji, o pierwszych...

O bieganiu poranne rozmowy

19.10.2011
Studencki ciut świt, a w bebeluszkowych pieleszach dialogi wewnętrzne. - Co to? - Budzik dzwoni. - Już? Przecież dopiero zasnęłam..... - 8 godzin temu...... - A która to godzina? - 8.45 - ???? Jak to? Przecież nastawiałam budzik na 8.15!!!! - Hmmmm.....Dobre masz te korki do uszu. - Miałam rano pobiegać....No i co? iść? - No tak wczoraj ustaliłaś. - Ale to było wczoraj..... - No idź! Miałaś być konsekwentna,...

Auto Post Signature

Auto Post  Signature