by Ashley-Cooper Cartoons |
Zachciało się Bebe deseru, a dokładniej (uwaga będzie kryptoreklama) ryżowego cudaka Müllera. W yam yamowym supermarkecie do wyboru opcje były dwie: toffi i toffi low fat. W Bebe odezwała się stara odchudzaczka: low fat! low fat! - agituje. Ale się przecie nie odchudzam - myśli Bebe sprawnym ruchem przekręcając obydwa kubeczki na tabelkę z wykazem składników. Odchudzaczce, aż szczęka opadła z wrażenia. Toffi low fat miało więcej kalorii niż toffi solo!!! Brak tłuszczu nadrobiono bowiem cukrem. Mimo, że zazwzczaj kaloria jest wyznacznikiem smaku, tym razem Bebe nie poszła tym śladem.
Rząd Wysp Brr trąbi o epidemii otyłości. "Jedz jogurt zamiast lodów! Wybieraj produkty niskotłuszczowe!". Yam yamy masowo szturmują siłownie i półki z dietetycznymi produktami. A koncerny żywnościowe obrastają słoninką, żerując na marzeniach o Świętym Graalu Wagowym i wiecznym szczęściu w Krainie Idealnej Sylwetki. I co się dziwić, że naród wyspowy, mimo boomu na diety, nadal tyje!
Dlatego grunt to czytać etykiety. Lepiej zjeść mniej a prawdziwe zdrowe jedzenie niż faszerować się sztucznymi ulepszaczami. Kiedyś koleżanka mi zwróciła uwagę na fakt że jak to jest możliwe aby istniał majonez 0% tłuszczu. Przecież właśnie majonez jest robiony przede wszystkim z tłuszczu! Przesyłam ciepłe pozdrowienia. 3maj się kochana :)
OdpowiedzUsuńTak to właśnie jest. Przestrzega się przed takimi właśnie produktami light. Na diecie nauczyłam się czytać etykiety i zdecydowanie wolę np. zjeść dobrą, supergorzką czekoladę niż tę firmowaną hasłem "light". Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie no, ja mieszkam w Niemczech, i tak light jest light, aczkolwiek nie sądzę, że lajt znaczyło zdrowe. Ludzie kupują te mniej kaloryczne produkty... I często zjadają ich dwa razy więcej, niż tych normalnych. -.-
OdpowiedzUsuń@ Sikorka: Spróbowałam takowego majonezu light! Nie smakuje jak majonez! I żeby w ogóle poczuć jego smak trzeba użyć potrójnej ilości! Haczyk na tłuszczyk :)
OdpowiedzUsuń@turlaczek: Czekolada light???? To przestępstwo!
@ norsay: W Niemczech najlepszy jest quark 40%. Nie rozumiem czemu wszyscy kupuja magerstufe. Gdyby zadali sobie trudu by prownac te dwa produkty.....