wiewiór

26.02.2011
pojechał.

na spań wiele. przynajmniej 60. w każdym razie duuuuużo.
bebe przyzwyczaja się dziś do ciszy.
a jutro?
jutro będzie już normalniej.
2 komentarze on "wiewiór"
  1. Bebe jak tylko przeczytałam twój wpis od razu mi się przypomniało Lady Punk "dni są tylko po to by do ciebie wracać każdą nocą złotą" :) oby noce były łaskawe ;) pozdrawiam Cię gorąco ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. :* znam ten ból aż za dobrze - tylko weś nie popłyń w smutku niedietetycznym kierunku :D dobrze, że afera vitaliowa nie dała Ci czasu na rozczulanie się nad sobą:D

    OdpowiedzUsuń

Auto Post Signature

Auto Post  Signature