plany pięcioletnie od zawsze wzbudzały w bebeluszku podziw. nie ze względu na treść i kontekst historyczny. ale ze względu na patetyzm nazwy! plan pięcioletni! to brzmi dumnie! i ma w sobie niezmierzone pokłady nadziei w pomyślny koniec! bebe też ma plan! nie aż tak dumny, jak pięcioletni, ale jednak plan. plan dwumiesięczny.
wiewiór zebrał bebeluszka do kupki. to trzeba docenić. wiewiór zadał sobie trudu ponadprzeciętnie. i nadal kocha i jest, i nie uciekł. choć wyjechał na spań wiele. a kupka jest zgrabna i ma potencjał. teraz kolej bebeluszka. weźmie się w garść i popłynie dalej! port docelowy: dobre samopoczucie! (a po cichutku jeszcze 4-5kg na minusiku)
plan obejmuje:
- żywienie motignackie, bo się sprawdziło. choć ubiegłotygodniowy eksperyment bebe zawaliła wczorajszego dnia, zapychając smutek samotności pączkami i inną czekoladą. tłusty czwartek tak jakby zaliczony z wyprzedzeniem.
- pozytywne zakręcenie, czyli systematyczną twisterową pozytywkę i hulanie na zawołanie!
- jazz dance i oczywiście zuuuuumba!
- i bieganie!
miał być półmaratonowy trening didka, ale bebe nie czuje się jeszcze na moralnych siłach...choć didek twierdzi, że bebe jest gotowa na trening do maratonu. bebe wzrośnie najpierw moralnie, a jak lato przyjdzie, to może zakupi pedometr i zastanowi się nad biegiem greckich listonoszy.
tymczasem będzie program autorski z naciskiem na poprawę przyspieszenia. bebeluszki z natury są długodystansowcami. ale prędkości rozwijają tylko silnie podświetlne. plan autorski oparty jest na typowym marszobiegu wydłużonym do godziny.bebe zamienia marsz na bieg w bebeluszkowym tempie, a bieg na ten, którym wyprzedzają ją inni bracia i siostry w bieganiu.ach! już za kilka tygodni bebe będzie jak ta antylopa po wyspowych kałużach śmigać! i kupi sobie najprawdziwsze gatki do biegania z jakimś mega modnym paskiem! i będzie jak z reklamy butów sportowych! a co!
a w ramach planu, przewidziano też ablucje duchowe:
- nadrabianie luk czytelniczych
- słowotwórstwo na życzenie haanyzki
- rękodzielnictwo typowe i mniej
- kooperatywne kreacje z didkiem i paproszkolandią
- no i oczywiście wiekopomne dzieło naukowe w silnej fazie empirycznej!
a za wiele spań, wiewiór ujrzy bebeluszka! i ten bebeluszek będzie taaaaaaki chudy! i będzie się taaaaaaak dobrze czuł! a co!
wiewiór zebrał bebeluszka do kupki. to trzeba docenić. wiewiór zadał sobie trudu ponadprzeciętnie. i nadal kocha i jest, i nie uciekł. choć wyjechał na spań wiele. a kupka jest zgrabna i ma potencjał. teraz kolej bebeluszka. weźmie się w garść i popłynie dalej! port docelowy: dobre samopoczucie! (a po cichutku jeszcze 4-5kg na minusiku)
plan obejmuje:
- żywienie motignackie, bo się sprawdziło. choć ubiegłotygodniowy eksperyment bebe zawaliła wczorajszego dnia, zapychając smutek samotności pączkami i inną czekoladą. tłusty czwartek tak jakby zaliczony z wyprzedzeniem.
- pozytywne zakręcenie, czyli systematyczną twisterową pozytywkę i hulanie na zawołanie!
- jazz dance i oczywiście zuuuuumba!
- i bieganie!
miał być półmaratonowy trening didka, ale bebe nie czuje się jeszcze na moralnych siłach...choć didek twierdzi, że bebe jest gotowa na trening do maratonu. bebe wzrośnie najpierw moralnie, a jak lato przyjdzie, to może zakupi pedometr i zastanowi się nad biegiem greckich listonoszy.
tymczasem będzie program autorski z naciskiem na poprawę przyspieszenia. bebeluszki z natury są długodystansowcami. ale prędkości rozwijają tylko silnie podświetlne. plan autorski oparty jest na typowym marszobiegu wydłużonym do godziny.bebe zamienia marsz na bieg w bebeluszkowym tempie, a bieg na ten, którym wyprzedzają ją inni bracia i siostry w bieganiu.ach! już za kilka tygodni bebe będzie jak ta antylopa po wyspowych kałużach śmigać! i kupi sobie najprawdziwsze gatki do biegania z jakimś mega modnym paskiem! i będzie jak z reklamy butów sportowych! a co!
a w ramach planu, przewidziano też ablucje duchowe:
- nadrabianie luk czytelniczych
- słowotwórstwo na życzenie haanyzki
- rękodzielnictwo typowe i mniej
- kooperatywne kreacje z didkiem i paproszkolandią
- no i oczywiście wiekopomne dzieło naukowe w silnej fazie empirycznej!
a za wiele spań, wiewiór ujrzy bebeluszka! i ten bebeluszek będzie taaaaaaki chudy! i będzie się taaaaaaak dobrze czuł! a co!
tych spań masz całkiem niewiele :) zrób sobie paseczek odliczający spania do spotkania, a co! na tych wyspach to WSZYSCY biegajom, widziałam! czyste szaleństwo i wielki szacunek, że tak biegasz, o kurcze kurcze. Ja to nie umiem biegać i myślę, że nawet nie lubię - tym większy podziw dla Cię!
OdpowiedzUsuń