eksperyment zakończony sukcesem!
po tygodniu na diecie michel montignaca
bebe nie utyła!
ba!
bebe nie utyła i nie zanotowała trzęsawki rąk i mroczków przedoczynch dwie godziny po posiłku.
co więcej.
bebe kocha montiego. coraz bardziej.
w pierwszym tygodniu eksperymentu jadła do syta i między innymi:
- humus (spożytych opakowań: trzy)
- czekoladę 85% kakao
- masło orzechowe
- orzechy brazylijskie
- ser żółty
- polską kiełbasę
- bekon i jajka
- makaron
- wędzoną makrelę
- a nawet wypiła czerwone wino
i nadal dała radę zrzucić 0,7kg!
i to bez ekscesywnych procesów ruchowych!
mocy przybywaj!
w celu potwierdzenia wiarygodności wyników eksperyment zostanie powtórzony.
waga na dziś: 69,6kg
cel na przyszły tydzień: nie utyć.
howk! i niech kung fu panda będzie z nami!
po tygodniu na diecie michel montignaca
bebe nie utyła!
ba!
bebe nie utyła i nie zanotowała trzęsawki rąk i mroczków przedoczynch dwie godziny po posiłku.
co więcej.
bebe kocha montiego. coraz bardziej.
w pierwszym tygodniu eksperymentu jadła do syta i między innymi:
- humus (spożytych opakowań: trzy)
- czekoladę 85% kakao
- masło orzechowe
- orzechy brazylijskie
- ser żółty
- polską kiełbasę
- bekon i jajka
- makaron
- wędzoną makrelę
- a nawet wypiła czerwone wino
i nadal dała radę zrzucić 0,7kg!
i to bez ekscesywnych procesów ruchowych!
mocy przybywaj!
w celu potwierdzenia wiarygodności wyników eksperyment zostanie powtórzony.
waga na dziś: 69,6kg
cel na przyszły tydzień: nie utyć.
howk! i niech kung fu panda będzie z nami!
ja miałam 63. byłam na kopenahaskiej schudłam do 58. a potem w miesiac przytyłam do 63 i plus 5 dziś ważę 68. jestem załamana, nie wiem po szłam na kopenhaską. totalna masakra. dlatego nie uznaje już diet. poprostu trochę ruchu i mniej jeść. duuuzo mniej.
OdpowiedzUsuńah zapomniałabym adresu :)) i dodaje :)
OdpowiedzUsuńslodki-nalesnik.blogspot.com
Super, brawo, jeeeej i hura! Widzę, że spokojnie można Bebeluszkowi podwyższyć poprzeczkę na przyszły weekend. Didek dzisiaj się najadł za trzech, ale do soboty może jeszcze da radę osiągnąć nasz cel. Mam nadzieję, że moje rzeźbiarskie buty przyjdą w już jutro. Na razie przyszedł link, w którym poproszono mnie o ocenę bucików, których jeszcze nie otrzymałam... Hmmm...
OdpowiedzUsuń@Nyah kopenhaska pozostawie bez komentarza. gratuluje jednak zmiany na lepsze.
OdpowiedzUsuń@DeeDee Pixie
OdpowiedzUsuńty sie didek nie rozpedzaj z tymi poprzeczkami! co nagle to po diable. a "rzezbiarskie buty" :) baaardzo mi sie podobaja, nawet w wersji niedoszlej :)
Makaron? Orzechy? Kiełbasa??? O żesz Ty! Bo padnę. Zazdrość przeze mnie zaraz przemówi!
OdpowiedzUsuń