gorący kurczak

12.08.2010
biuro szefa wiewiórowego. szef za biurkiem i wyżynami papierkowej roboty. spogląda przez oszklone drzwi. widzi wiewióra w uniformie. słusznie, bo wiewiór za chwilę zaczyna wieczorną zmianę. ale wiewiór dzisiaj nie jest sam! u boku wiewióra zjawisko! nader seksowne. z rozwianym włosem, w czarnych szpilkach i śliwkowej sukience z niezwykle ponętnym dekoltem. zjawisko spogląda przez oszkloną ścianę, uśmiecha się do szefa pięknymi kasztanowymi oczami i ku jego zaskoczeniu macha wdzięcznie smukła ręką! szef zarumienił się po czubek wyspowej blond czupryny. obserwuje, jak wiewiór odprowadza zjawisko do toalety, po czym wraca i wchodzi do biura. szef wstaje podekscytowany i pyta (w wolnym tłumaczeniu z angielskiego......):

- wiewiór co to za gorąca laska* ?????!!!!
- zgadnij!
- no nie wiem! wow!!! kurcze! ale...ale co z bebeluszkiem????
- hmmm.....to jest bebeluszek!
- bebeluszek???? niemożliwe!!!  ja jej nie poznałem!!!!! to połowa bebeluszka!!!! ależ ona wypiękniała!!!!! te wyspy jej służą!
- raczej niechęć do wyspowego chleba i fitness klub jako jedyny dostępny program kulturalny...
- brak chleba???? chleb to to za czym najbardziej tęsknię.....
-......

* w oryginale użyto słów "hot chick", co dosłownie można by przetłumaczyć jako "gorący kurczak" (przyp. autorki).
Post Comment
Prześlij komentarz

Auto Post Signature

Auto Post  Signature