bebe bez biegania

2.07.2010
bebeluszek jest sfrustrowany....bebeluszek stacza się w czarną przepaść...bebeluszek się obżera....bieganie zawsze ratowało bebeluszka od myśli nieuczesanych...można je było wypocić na zdrowie fizyczne i psychiczne....z każdym przebiegniętym kilometrem stres ulatywał jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki......teraz nie ulatuje...teraz kumuluje się....planu naprawczego nadal brak...pomysłów na plan także....frustracja sięga zenitu....5 przednia oddala się z prędkością światła wprost proporcjonalnie do spożywanych ilości produktów luksusowych i mniej....

niech ktoś zatrzyma bebe, ja wysiadam.....na pierwszej stacji..teraz! tu!

jutro będzie lepiej....jutro będzie lepiej....jutro będzie lepiej....jutro będzie lepiej....jutro będzie lepiej....jutro będzie lepiej....jutro będzie lepiej....jutro będzie lepiej....jutro będzie lepiej....jutro będzie lepiej....jutro będzie lepiej....
Post Comment
Prześlij komentarz

Auto Post Signature

Auto Post  Signature