Diuk Camberland, w Szkocji nazywanym Rzeźnikiem Cumberland bo doprowadził tam do czystek etnicznych na skale Ruandy 1994, otrzymał ten dom od króla Anglii w nagrodę za swe czyny. Ale roztył się bardzo i umarł młodo (44 lata). Jestem Szkotem i nie jest mi go szkoda. W tym pokoju Voltaire sprzedał królowej 12 egzemplarzy swojej wtedy najnowszej książki. Królowa Matka dożyła wieku 102 lat właśnie w tym parku, a mieszkała w wilii po drugiej stronie drogi. Na tej sofie Jan Christian Andersen pił bawarkę z królem. Studenci odwiedzający nasz dom, często choć na chwile nawracają się na chrześcijaństwo, by zobaczyć królową z bliska podczas niedzielnego nabożeństwa w prywatnej kapliczce za płotem. Proszę państwa, proszę na chwilę przerwać konsumpcję tej wyśmienitej kolacji. Czyż stek dzisiaj nie jest wyborny? Proszę wyobrazić sobie, że właśnie w tej jadalni odbyły się sceny z prawdziwej "Mowy króla". Stąd nadawano słynne przemowy radiowe Grzegorza IV i jego brata.
Biała głowa profesora lingwistyki pochyla się nad portretem króla przed radiowym mikrofonem. Profesor rzucał nowinkami i nazwiskami, a Bebe i reszta naukowej przyszłości narodu zastygała w antycznych fotelach w nabożnym milczeniu. Magia przeszłości rozlała się po korytarzach, które dla Bebe nadal pachną starą babcią, ale to przecież babcia królewska, nie byle jaka!
Biała głowa profesora lingwistyki pochyla się nad portretem króla przed radiowym mikrofonem. Profesor rzucał nowinkami i nazwiskami, a Bebe i reszta naukowej przyszłości narodu zastygała w antycznych fotelach w nabożnym milczeniu. Magia przeszłości rozlała się po korytarzach, które dla Bebe nadal pachną starą babcią, ale to przecież babcia królewska, nie byle jaka!
hihi, zapach babci krolewskiej! Ty to jo!!!!!;-)))))cmoki jak smoki haanyz
OdpowiedzUsuń