Tak się zapomniałam w rysowaniu, że nie zauważyłam zmiany kartki w kalendarzu. Już nadrabiam. Oto ostatni tegoroczny kalendarzowy dwupak! Dacie wiarę? 2016 zbliża się ku końcowi. Jest jednak jeszcze szansa, by skończyć go z fanfarami! Zagrzewam Was do ostatniego zrywu, jak grzaniec na świątecznym jarmarku. Zróbcie to!
#11 Listopad. Wersja do wydruku:
Do ściągnięcia tutaj: Klik! Klik!
#11 Listopad. Wersja na pulpit i w technikolorze:
Wystarczy kliknąć w obrazek i zapisać sobie na dysku.
#12 Grudzień. Wersja do wydruku:
Do ściągnięcia tutaj: Klik! Klik!
#12 Grudzień. Wersja na pulpit i w technikolorze:
Wystarczy kliknąć w obrazek i zapisać sobie na dysku.
#11 Listopad. Wersja do wydruku:
Do ściągnięcia tutaj: Klik! Klik!
#11 Listopad. Wersja na pulpit i w technikolorze:
Wystarczy kliknąć w obrazek i zapisać sobie na dysku.
#12 Grudzień. Wersja do wydruku:
Do ściągnięcia tutaj: Klik! Klik!
#12 Grudzień. Wersja na pulpit i w technikolorze:
Wystarczy kliknąć w obrazek i zapisać sobie na dysku.
Ja tam nie wierze. W sensie ze 2016 zbliża się ku końcowi.
OdpowiedzUsuńTo niemozliwe, to jakis spisek jest...
Podbijam, to że czas pędzi tak szybko do przodu to też jest spisek!
UsuńI, że lato trwa krócej od zimy!
Nie działa listopad (not found). :-(
OdpowiedzUsuńAle za grudzień - dziękuję. :-)
Cóż za "fo-pa"! Dziękuję Fibuleńko za czujność!
UsuńJuż naprawione. Cmok!
Już wszystko śmiga jak należy.
UsuńDziękuję, Bebeluszku! :-))
powtarzam sie, ale... zielony plaszczyk wymiata i juz!
OdpowiedzUsuń