
Pochłonęły mnie tajne komplety wraz z butami i sercem. Im dalej, tym fajniej. Mam wrażenie, że przez pierwsze trzy tygodnie brałam rozbieg, żeby teraz skoczyć w przepaść i przez chwilę sobie polatać. Strasznie mi dobrze, Narodzie Drogi.
Scenografia i tła - to hasła minionego tygodnia. Najpierw, dla rozgrzewki i dla przechytrzenia wątpiącego mózgu, rysowaliśmy drobiazgi, nikomu niepotrzebne akcesoria...