Picture of the Day // Obrazek dnia [5] - Notatnik #5 skończony!

28.09.2016
Zacna piątka.

Doprawdy, kto by pomyślał wtedy w marcu 2015, że pociągnę tak długo. A miał być to projekt na 365 dni. Jednak wizja, że Grudka to kiedyś obejrzy jara mnie do dziś na tyle, że choćby jedynym źródłem światła był telefon i nic zupełnie nic ciekawego się nie wydarzyło - to wydziergam ten jeden obrazek.

Tadam! Piąty notatniczek z serii "Picture of the Day // Obrazek Dnia" zapełniony. Ani jednego dnia przerwy. Bądźcie dumni, jakoż i ja jestem! Obejrzyjta sobie Narodzie!


Dzięki dobrym duszkom i samozwańczym mecenasom sztuki przede mną jeszcze mulion takich obrazków. Kto policzy ile, jeśli na rok starcza mi trzy, a w magazynie mam ich dzisiaj tyle:



A na koniec prośba do Was! Wypowiedzcie się proszę, choćby lakonicznie. Bo zwyczajnie nie wiem. Zrobiłam kilka testów. Publikowałam obrazki dnia tutaj zbiorczo w jednym poście, publikowałam codziennie rano a potem codziennie wieczorem na Facebooku i Instagramie, nie publikowałam też wcale. No i jak Wam z tym? Pokazywać Wam codziennie? Co drugi? Tylko wybrane od czasu do czasu? Jeśli tak to jak? Na FB? Insta? Na blogu: zbiorczo czy osobno? A może jeszcze zupełnie inaczej?
18 komentarzy on "Picture of the Day // Obrazek dnia [5] - Notatnik #5 skończony!"
  1. To ja tak nieśmiało nasmaruję, że ja to lubię na blogu..przynajmniej raz na dwa dni..codziennie to byłaby za duża rozpusta i człek się szybko do dobrego przyzwyczaja.. ale to jak tak skromnie.. bo bardzo rzadko komentuję, ale za to namiętnie oglądam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brawa dla tej Pani! Na pohybel nieśmiałości!

      To zapisuję głos na Obrazki Dnia na blogu co najmniej co drugi dzień. Ojacie!

      p.s. Uwielbiam dowiadywać się, że bywają tutaj też ciche wielbicielki :*

      Usuń
  2. A ja nienasycona chciałbym codziennie. Na Fb pojedynczo. To chwila zamknięta w obrazku, do której wracam kilka razy i się uśmiecham... I następnego dnia znowu czekam na kolejną porcję podawaną małą łyżeczką. A na blogu raz na parę dni w pakiecie i z pysznym opisem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :* Dzięki! Czyli model przetestowany był dla Ciebie ok. Super ;) Jak to dobrze, że mam ponad 400 tych porcyjek do podania nawet na srebrnej łyżeczce.

      Usuń
  3. Ja też z lubością czytam i oglądam (na blogu i na Insta), choć się nie odzywam :-)I chciałabym móc dalej, niekoniecznie codziennie, ale choćby tak ze 2 razy w tygodniu - i na blogu, i na Instagramie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. M. :) Mój ty ścichapęku! Dziękuję, żeś zabrała głos!

      Usuń
  4. ja porysunki codzienne najbardziej lubię gęsto i na fb. na bloga wolę po coś więcej, ale niekoniecznie sumę mniejszych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Martuuha! Co to znaczy, że gęsto?

      Usuń
  5. Codziennie po jednym.

    OdpowiedzUsuń
  6. A teraz doczytałam komentarze współczytaczy i powtarzam: na fb i insta codziennie po jednym, na blogu, rzadziej, więcej i z historią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nie przeszkadzałoby ci to, że przy codziennym publikowaniu Obrazków Dnia na moim FB i Insta pojawiałyby się dwa posty dziennie, czyli Obrazek Dnia i jakaś inna treść?

      Oraz jeśli na FB i Insta codziennie to rano czy wieczorem czy wszystko jedno, byle zawsze o tej samej porze?

      Usuń
  7. Codziennie po jednym na FB i IG. Na blogu może rzadziej i z jakąś historią. No ale nie za rzadko.

    OdpowiedzUsuń
  8. Obrazek Dnia codziennie rzecz jasna! Na FB i na Insta. Blog z szersza treścią z racji czasu koniecznego na utkanie tekstu - rzadziej być może.
    Czy rano, czy wieczorem? Ja na Insta preferuje ranki, ale i wieczorem zaglądam. Na Fb podobnie.
    Oraz wiwat Bebe! Za zacięcie i wytrwałość!

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak to chyba dobra myśl, żeby bestye FB karmić codziennie, a bloga rzadziej, ale treściwiej.

    OdpowiedzUsuń
  10. Pokazywać! Tak! KONIECZNIE!!!! :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem skrytym anonimowym czytaczem tego bloga i proszę tu, często i dużo. Na FB nie bywam, przeczytałam regulamin.

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj, będzie się działo! Oj, będzie gdzie (to dzianie się) rysować.
    Beberazkuj bez umiaru! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Perełki na jutubie:) Będę wracać do tego filmiku :)
    Zawsze czekam z niecierpliowścią na post na tym blogu, więc proszę o beberazki na blogu z historią. Jak się wrzuca cokolwiek na FB to się traci prawa autorskie do własnych zdjęć i rysunków, sama już nic tam nie wrzucam, choć żadna ze mnie artystka :)
    Pozdrawiam serdecznie z deszczowej Polski

    OdpowiedzUsuń

Auto Post Signature

Auto Post  Signature