Swiety Graal! Doszedl! No i coz, ze zwykla paczka MADE IN CHINA.
Prosze panstwa w dniu ukonczenia 20 miesiecy....
*** GRUDKA PRZESPALA NOC - znowu ;) ***
no dobra, no prawie. Ale kto by sie przygladal szczegolom, ze od 20 do 4 rano. Karmienie i dalej do 6:30. Nie zebym robila sobie nadzieje, ze bedzie juz tak zawsze ;)
No i coz, ze sasiadka poinformowala mnie przedwczoraj, ze jej 1,5 miesieczna corka zrobila to samo. Najwyrazniej zaplacili za dostawe Graala przesylka kurierska.
Wasza oniemiana z wyspania,
to ja jestem jakas farcjara, albo mi sie trafil niesamowity egzemplarz, Maximilan spi prawie cala noc od kiedy skonczyl trzy miesiace.... teraz ma 8 miesiecy i kladziemy go okolo 21 i do 6-7 rano spi snem susla polnocnoamerykanskiego ;) no, moze czasem sie przebudzi, bo smoczuniu wypadl ;)
OdpowiedzUsuńMcDulko jeszcze rok temu nie moglabym z Toba rozmawiac na ten temat - bo takimi wiesciami jak Twoje "uszczesliwiali" mnie niemal wszyscy znajomi rodzice ;) A teraz, no coz: jest jak jest. Czlowiek przyzwyczai sie do kazdego Potomka. Oraz moglo byc gorzej, wszak Potomka nie uprawiala sobie zabawowych lub seryenich sesji od 3:30 do 4:15 w nocy. Ona sie wolala stolowac ;)
Usuńoj tak, czlowiek, a szczegolnie czlowiek-matka jest w stanie przyzwyczaic sie do wszystkiego, nawet do zmieniania pieluch po ciemku (tu nalezy dodac- pieluch z ciemna zawartoscia!). tak dla przykladu moja siostra nie spala 1.5 roku i teraz jest ok. czy stolowala sie przy cycu? czy tez butelki szly w ruch?! ja kazdego dnia o 6 rano blogoslawie cyce! to chyba najlepszy wynalazek ewolucyjny!
UsuńGrudka stoluje sie przy piersi rzecz jasna. Zadnych produktow zastepczych nie uznaje, a wrecz nimi gardzi.
UsuńDo 6:30! Grudka musiała mieć za sobą bardzo wyczerpujący dzień! :-) Świętujcie!
OdpowiedzUsuńZaszalala, co? :P
UsuńLepiej sobie przypomnij, czym sie tak zmeczyla zeby w razie potrzeby (snu, Twojego) móc ten fortel powtórzyc!
UsuńDiabelskie posunięcia!
UsuńZ ojcem była na placu zabaw. Nie wiem, co tam robili, ale Wiewiór wrócił z płaczem mówiąc: "Buuuu! Ona już nas nie potrzebuje!". Także ten, może to ta autonomia tak ją zmęczyła?
Fanfary! )))
OdpowiedzUsuńKonfetti!
UsuńPowiem tak. Mały J. przespał pierwszą noc, jak miał bodajże 7 miesięcy. To był szok, również oniemiałam z wyspania :D. Ale, ale. Z dwulatkiem czy tam prawietrzylatkiem już nie jest tak łatwo. Wróciło łażenie nocne, gadanie nocne, budzenie nocne, oraz - z racji wieku - nocne powiadomienia o sikaniu na nocnik od czasu do czasu.
OdpowiedzUsuńSoł... you never know :D. Zatem życzę, aby Grudka nadal szła w tę dobrą stronę! :D
Uściskuję mocno :-)).
Oczywista oczywistosc - w tym zawodzie, nie ma sie co przyzwyczajac :) WSZAK jedna przespana noc, wiosny nie czyni. Ale cieszmy sie, o tak! Cieszmy sie i swietujmy kazdy najmniejszy powiew dobrych wiatrow.
UsuńUsciski!
p.s. Prawie Trzylatek? Kiedy?!
No a ta 1,5 miesięczna córka sąsiadki to już przypadkiem nie siedzi, nie mówi pełnymi zdaniami i nie chodzi ? ;) Bo wiesz czasem mamy tak się chwalą aby chwalić bez sensu i rozmysłu. No i żeby innej matce dokopać ;)
OdpowiedzUsuńI już opanowała ułamki dziesietne. Miałam taką konkurentke :)
UsuńMyślę, że 1,5 miesiącu po porodzie człowiek zwany matką może nadal być odurzony końską dawką hormonów. Sąsiadka wykazuje znaki, wszak "jest jak na wakacjach - cudownie!"
UsuńRosarium! Reprezentacja olimpijska koło Ciebie mieszka?