...czyli jedna z ostatnich garstek bazgrołów z kolana....póki jeszcze Bawaria pod warstwą lukru a nastrój na kakao odpowiedni....
Czas około-świąteczny byłby idealny na deszcz meteorytów. |
Tymczasem za oknem zawieja, zadymka z kurzawą. |
Aż chciałoby się otulić kocem dzierganym w ogoniaste gwiazdy..... |
Tymczasem do Siego! Niech Wam się darzy. Rośnijcie, a odwagi po temu niech nikomu nie zabraknie. I dajcie sobie czas. Dużo czasu. Zwłaszcza na fanaberie. Obtulam z Czarnego Lasu.
Rośnij i Ty! :*
OdpowiedzUsuńWaga donosi, że spełniam to zadanie perfekcyjnie :p
UsuńHa, rośnijcie wspólnie! :D (z Mieszkańcem)
OdpowiedzUsuńRośniemy! Wszerz! Potomek równo po centylach, a ja za nim :)
UsuńBebe idzie nowe... niech będzie marzeń spełnieniem i radości niesie moc.... obtulam tym kocem wirtualnie choć ;) ps. Te z kolana niezmiennie serce me kradną po kawałku :)
OdpowiedzUsuńChodź no, niech się pocałuję w poliko!
Usuńp.s. Zastanawiam się, co będzie po kolanie??? Matki Karmiące kolana mają zajęte. Seria "z poręczy sofy" lub "z kuchennego blatu" lub "międzypieluchowe".
Odwagi, zapału i radości:)
OdpowiedzUsuńNiech Was życie cieszy!
Tulę mocno:*
Na makatkę te życzenia!
UsuńZ wzajemnością! :D
Wszystkiego najlepszego dla Was. Rośnijcie - w miłości i radości. Niech Was/nas ten Nowy Rok nie zawiedzie :)
OdpowiedzUsuńNowe Roki nigdy nie zawodzą - niespodziewanki wpisane mają w charakter. To lubimy.
UsuńDobrego i Wam! Wygodnego tronu dla wszystkich królów i spokoju dla ich matki :*
Zosiak marzy o rysunkach coci Bebe! Wszystkiego naj w Nowy Roku - Wasz świat wywróci się pozytywnie do góry nogami!
OdpowiedzUsuńTja..... Dołączamy do Zosi w tej tęsknocie. Serię Beberazków dla najmłodszych czas chyba przesunąć na górę listy priorytetów. Potencjlanych wielbicieli przybywa bowiem (mówiłam, że coś do wody dosypali). Zoo? Cyrk? Postacie z bajek? Kosmonauci? Piraci? trzeba tylko zacząć....
Usuń♥
OdpowiedzUsuńteż chcę potrafić wydziergać takie serducho!!!!
UsuńWczoraj mną wstrząsnęły Twoje obrazki. Tyle bajki w nich mieścisz, że aż chce mi się płakać. Tak narysowałaś, że widzę wszystko.
OdpowiedzUsuńZamieć, gwałtowne opady małych komet, czas czekania na to, co zimowe lisy przyniosą do domu.
Widzę w tych obrazkach zawiei spokojne wnętrza domów, środek, z którego wyznacza się granicę widoku, drżenie rąk na uszku filiżanki kakao.
Zaraz po zawiei - przyszłość.
Przyszłość to coś, gdzie wszystko się uspokaja, bo już jest.
Tymczasem Maja zagląda mi przez ramię, i mówi w zachwycie, jakie piękne obrazki, kto to narysował? Ta angielska Kasia?
- Tak, odpowiadam.
- Piękne.
I biegnie po papier i kredki.
- Co Ci narysować, mamo? Bo mogę wszystko!
- Gwiazdy, narysuj mi gwiazdy, mówię.
Ty też możesz wszystko swoim rysowaniem.
Obezwładniająco piękne.
Taki to komentarz, że do gablotki wstawiam.
UsuńNajpierw mnie zatkało, potem rozpuściło, a na koniec przyszło tylko czytać raz po raz i się nurzać w tym cieple.
"Co ci narysować?
Bo mogę wszystko!"
- niniejszym wprowadzam jako hasło numer jeden na 2015
Mai niech będą dzięki!
Ukochuję obydwie!
o rany. o rany, rany, orany... uwielbiam te twoje monochromie...
OdpowiedzUsuńZdrowia, szczescia i wspanialego rok 2015 dla calej waszej trójki!!!
o rany, o rany! nawet w piekle lubią bebebazgroł.
UsuńCzerwienię się i to nie jest z gorąca.
Niech ci zapału do diabelskich planów nie braknie!
Cmoki siostro w kredkach!
Nie miałam pojęcia, że kakao ma tyle odcieni. ;-)
OdpowiedzUsuńa to jeszcze nie wszystkie :D
Usuń