Świerszczyk! Debiut razy dwa, czyli niech mnie ktoś uszczypnie

15.04.2013
40 lat temu okładka "Świerszczyka" wyglądała tak. A obok Marii Mackiewicz, ilustrował m.in. Bohdan Butenko.


Od 6 miesięcy trzymałyśmy się z Tomaszową w ryzach, popiskując co chwilę z niedowierzania. A działo się. Najpierw Tomaszowej wykiełkowała odwaga i słowotwórstwo jej autorstwa wylądowało na biurku naczelnej. Z nim jedna, jedyna moja ilustracja (Tomaszowa czarownico! Bez ciebie by tego nie było!). Trampki na niej były i kałuża. Był ciemny, deszczowy październik, aż przyszło zielone światło od słonecznej naczelnej: Drogie Panie, jedziemy z tym koksem! Trzy rozkładówki i okładka do głównego opowiadania pt. "Nie(!)zwykła okolica". Tydzień świętowałyśmy na łączach mailowych, szczypiąc się nawzajem w ramionka. Gdyby mi ktoś rok temu przepowiedział - nie uwierzyłabym. Chyba nadal nie wierzę. Jeszcze nigdy nie trzęsły mi się tak ręce: z wrażenia, z podekscytowania, z radości i zwyczajnego strachu. Bezcenne momenty. Podwójne debiuty. Redakcja pracuje z godnym podziwu półrocznym wyprzedzeniem. Choć swędziało i kusiło, nie uchylałyśmy rąbków objęte obowiązkiem tajemnicy.

Dzisiaj już jest! Dzisiaj już mogę!
To oficjalne i empirycznie sprawdzone: Marzenia się spełniają!
Debiutanckie opowiadanie Magdy Kiełbowicz z debiutanckimi ilustracjami (i okładką!) mojego autorstwa w magazynie dla dzieci "Świerszczyk" już w każdym Empiku i kiosku.

W rozmowie między krajowej dowiedziałam się, że Bułka średnia obfotografowała i wykupiła nakład w stołecznym dziale prasy dziecięcej ;) Bierzcie, czytajcie, oglądajcie! Nostalgia dzieciństwa gwarantowana!

A dzisiaj wygląda tak! ;)

33 komentarze on "Świerszczyk! Debiut razy dwa, czyli niech mnie ktoś uszczypnie"
  1. Ach, zatem przyjemnosc bedzie podwojna! Czekamy na nasz egzemplarz zafoliowany w woreczku :-)
    Oj, jak czekamy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest nas już trójka! Czekam i ja na swój egzemplarz ;)

      Usuń
  2. Anonimowy16:23

    gratuluję! znaleźć się na okładce - to musi być niezwykłe uczucie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje! Super czytac takie niewsy.. pol roku, wow. To naprawde musialo byc trudno. Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy17:15

    Bardzo gratuluję, trzeba się cieszyć z każdego sukcesu, nieważne jak mały czy duży! Gorąco pozdrawiam!
    www.malgo-pisze.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  5. O matko! Pół roku para w mózgu kotłująca się... Gratuluję! Cudna okładka! Plan jest taki. Lecę do empiku, kupuję, czytam, lecę na pocztę, wysyłam, Bebe podpisuje, Bebe wrzuca do skrzynki, dostaję i mam. Mam z autografem;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wchodzę w to! Wysłać ci nowy adres?

      Usuń
  6. Normalnie cierpliwość i milczenie godne podziwu ... a to takie cudo ... GRATULACJE !!! OWACJE !!!! NA STOJĄCO !!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Słowo "gratulacje" nie schodzi ostatnio z języków na tym blogu :))) Gratulacje zatem :)))
    Ale żeby dzieciom, świerszczyki?
    Gratulacje :)))

    ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A bo Tatku, taki tu wyszedł kwiecień na bogato ;) To dorośli ukradli dzieciom Świerszczyka!

      Usuń
    2. Jak dobrze, że Ty Bebeluszku, masz poczucie humoru :)))

      Usuń
  8. To ja lecę, pędzę, wstaję z kanapy - kolejność przypadkowa. No "Świerszczyk" dorwać, żeby nie wykupili! :) Gratulacje, Bebe, dumnam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja rodzina już w ataku na nakłady, więc śpiesz się, śpiesz. A Tomaszowa z twych okolic ;)

      Usuń
    2. I mnie martwi, że późno się tu zjawiam ...zostawcie jeden numer dla lasche

      PS Wielkie gratulacje i nie dziwi mnie ani jedno uszczypnięcie :) Radość trzeba dzielić ot co.

      Usuń
  9. a my prenumerujemy... aha!

    OdpowiedzUsuń
  10. Okładka urocza. Tylko, no jakby tu powiedzieć ... od tamtego czasu słowo 'Świerszczyk' nabrało trochę innego znaczenia, hi, hi :)
    Ale tak na poważnie, to supcio! Wielu kolejnych numerów!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ściskammmmm, nawet nie wiesz, jak mocno i z dumy pękam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bebe ja coś czułam moim kobiecym nieco dużym nosem, że wisi takowa sensacja w powietrzu :) ale żeby taka! Wow! WOW! widzisz? już kiedyś na początku naszej wirtualnej wiadomości powtarzałam Ci, że uparcie i powoli ale się da! Trzeba te nasze marzenia popychać do przodu :) Ja swoje popycham dzielnie dalej i już kilka toczy się z malutkiej górki aby nabrało rozpędu :) Kto wie - może Bebe zrobi ze mną kiedyś i blogowy wywiad jako pomysłodawczyni Coffee&Tea Cracow :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kochana, pełen zachwyt z mojej strony :)) Jesteś mega zdolna, wspaniała i w ogóle, to dopiero początek, ja ci to mówię!! :))

    OdpowiedzUsuń
  14. Bebe, cudna okładka! :)) Świerszczyk Reaktywacja bardzo mi się podoba :).

    OdpowiedzUsuń
  15. Fantastyczna!!!! Wspaniała, cudowna, genialna i okładka i Ty (przede wszystkim) :)

    OdpowiedzUsuń
  16. W dobrym towarzystwie sie drukujesz ! Gratulacje ,tak trzymac !

    OdpowiedzUsuń
  17. ależ!!! nasz debiut to przy tym pestka!:) ogromne gratulacje! ogromne największe! ależ się to ogląda!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam, oj tam. Od czegoś przecież trzeba zacząć. Jestem z was dumna! Razem debiutować jest raźniej ;)

      Usuń
  18. Bardzo się cieszę Bebeluszku! Gratuluję!
    Pamiętam Świerszczyki, a jakże!
    A czy wydaje je Nowa Era tera?

    OdpowiedzUsuń
  19. Dziękuję! :)
    Świerszczyk pod banderą Nowej Ery od 2005.

    OdpowiedzUsuń
  20. Z głębi serducha gratuluję :D

    OdpowiedzUsuń
  21. GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  22. Bebeluszku, nie nadążam z gratulacjami!:-]

    Gratuluję, spróbuję jakoś dorwać ten Świerszczyk!

    OdpowiedzUsuń
  23. Gratuluję Bebeluszku! Co za fantastyczny zbieg okoliczności, że natrafiłam na Twój niesamowity blog. U mnie dziś pojawia się dokładnie ten sam numer Świerszczyka: http://bilingualznaczydwujezyczny.blogspot.co.uk/2013/04/ku-chwale-poczty-polskiej.html
    Świeżutki i pachnący, prosto z polskiego kiosku. Ściskam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj! Próbowałam zostawić u Ciebie komentarz, ale mi nie wychodzi technicznie. Zatem tutaj i w sumie krótko: nie mogę wyjść ze zdziwienia, że moja okładka zawędrowała nawet do was! Ukochy serdeczne!

      Usuń
  24. No i jak ja to przegapiłam! Ale, żeby nie powtarzać za Tatą "dzieciom świerszczyki" no, no :)))))))))
    Już nie muszą podkradać, wystarczy, że pójdą do kioseku ;)

    OdpowiedzUsuń

Auto Post Signature

Auto Post  Signature