40 lat temu okładka "Świerszczyka" wyglądała tak. A obok Marii Mackiewicz, ilustrował m.in. Bohdan Butenko. |
Od 6 miesięcy trzymałyśmy się z Tomaszową w ryzach, popiskując co chwilę z niedowierzania. A działo się. Najpierw Tomaszowej wykiełkowała odwaga i słowotwórstwo jej autorstwa wylądowało na biurku naczelnej. Z nim jedna, jedyna moja ilustracja (Tomaszowa czarownico! Bez ciebie by tego nie było!). Trampki na niej były i kałuża. Był ciemny, deszczowy październik, aż przyszło zielone światło od słonecznej naczelnej: Drogie Panie, jedziemy z tym koksem! Trzy rozkładówki i okładka do głównego opowiadania pt. "Nie(!)zwykła okolica". Tydzień świętowałyśmy na łączach mailowych, szczypiąc się nawzajem w ramionka. Gdyby mi ktoś rok temu przepowiedział - nie uwierzyłabym. Chyba nadal nie wierzę. Jeszcze nigdy nie trzęsły mi się tak ręce: z wrażenia, z podekscytowania, z radości i zwyczajnego strachu. Bezcenne momenty. Podwójne debiuty. Redakcja pracuje z godnym podziwu półrocznym wyprzedzeniem. Choć swędziało i kusiło, nie uchylałyśmy rąbków objęte obowiązkiem tajemnicy.
Dzisiaj już jest! Dzisiaj już mogę!
To oficjalne i empirycznie sprawdzone: Marzenia się spełniają!
Debiutanckie opowiadanie Magdy Kiełbowicz z debiutanckimi ilustracjami (i okładką!) mojego autorstwa w magazynie dla dzieci "Świerszczyk" już w każdym Empiku i kiosku.
W rozmowie między krajowej dowiedziałam się, że Bułka średnia obfotografowała i wykupiła nakład w stołecznym dziale prasy dziecięcej ;) Bierzcie, czytajcie, oglądajcie! Nostalgia dzieciństwa gwarantowana!
A dzisiaj wygląda tak! ;) |
Ach, zatem przyjemnosc bedzie podwojna! Czekamy na nasz egzemplarz zafoliowany w woreczku :-)
OdpowiedzUsuńOj, jak czekamy!
To jest nas już trójka! Czekam i ja na swój egzemplarz ;)
Usuńgratuluję! znaleźć się na okładce - to musi być niezwykłe uczucie :)
OdpowiedzUsuńGratulacje! Super czytac takie niewsy.. pol roku, wow. To naprawde musialo byc trudno. Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńBardzo gratuluję, trzeba się cieszyć z każdego sukcesu, nieważne jak mały czy duży! Gorąco pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńwww.malgo-pisze.blogspot.com :)
O matko! Pół roku para w mózgu kotłująca się... Gratuluję! Cudna okładka! Plan jest taki. Lecę do empiku, kupuję, czytam, lecę na pocztę, wysyłam, Bebe podpisuje, Bebe wrzuca do skrzynki, dostaję i mam. Mam z autografem;)
OdpowiedzUsuńWchodzę w to! Wysłać ci nowy adres?
UsuńNormalnie cierpliwość i milczenie godne podziwu ... a to takie cudo ... GRATULACJE !!! OWACJE !!!! NA STOJĄCO !!!!
OdpowiedzUsuńSłowo "gratulacje" nie schodzi ostatnio z języków na tym blogu :))) Gratulacje zatem :)))
OdpowiedzUsuńAle żeby dzieciom, świerszczyki?
Gratulacje :)))
;)
A bo Tatku, taki tu wyszedł kwiecień na bogato ;) To dorośli ukradli dzieciom Świerszczyka!
UsuńJak dobrze, że Ty Bebeluszku, masz poczucie humoru :)))
UsuńTo ja lecę, pędzę, wstaję z kanapy - kolejność przypadkowa. No "Świerszczyk" dorwać, żeby nie wykupili! :) Gratulacje, Bebe, dumnam! :)
OdpowiedzUsuńMoja rodzina już w ataku na nakłady, więc śpiesz się, śpiesz. A Tomaszowa z twych okolic ;)
UsuńI mnie martwi, że późno się tu zjawiam ...zostawcie jeden numer dla lasche
UsuńPS Wielkie gratulacje i nie dziwi mnie ani jedno uszczypnięcie :) Radość trzeba dzielić ot co.
a my prenumerujemy... aha!
OdpowiedzUsuńaha!
UsuńOkładka urocza. Tylko, no jakby tu powiedzieć ... od tamtego czasu słowo 'Świerszczyk' nabrało trochę innego znaczenia, hi, hi :)
OdpowiedzUsuńAle tak na poważnie, to supcio! Wielu kolejnych numerów!
Ściskammmmm, nawet nie wiesz, jak mocno i z dumy pękam :)
OdpowiedzUsuńBebe ja coś czułam moim kobiecym nieco dużym nosem, że wisi takowa sensacja w powietrzu :) ale żeby taka! Wow! WOW! widzisz? już kiedyś na początku naszej wirtualnej wiadomości powtarzałam Ci, że uparcie i powoli ale się da! Trzeba te nasze marzenia popychać do przodu :) Ja swoje popycham dzielnie dalej i już kilka toczy się z malutkiej górki aby nabrało rozpędu :) Kto wie - może Bebe zrobi ze mną kiedyś i blogowy wywiad jako pomysłodawczyni Coffee&Tea Cracow :)
OdpowiedzUsuńKochana, pełen zachwyt z mojej strony :)) Jesteś mega zdolna, wspaniała i w ogóle, to dopiero początek, ja ci to mówię!! :))
OdpowiedzUsuńBebe, cudna okładka! :)) Świerszczyk Reaktywacja bardzo mi się podoba :).
OdpowiedzUsuńFantastyczna!!!! Wspaniała, cudowna, genialna i okładka i Ty (przede wszystkim) :)
OdpowiedzUsuńW dobrym towarzystwie sie drukujesz ! Gratulacje ,tak trzymac !
OdpowiedzUsuńależ!!! nasz debiut to przy tym pestka!:) ogromne gratulacje! ogromne największe! ależ się to ogląda!
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam. Od czegoś przecież trzeba zacząć. Jestem z was dumna! Razem debiutować jest raźniej ;)
UsuńBardzo się cieszę Bebeluszku! Gratuluję!
OdpowiedzUsuńPamiętam Świerszczyki, a jakże!
A czy wydaje je Nowa Era tera?
Dziękuję! :)
OdpowiedzUsuńŚwierszczyk pod banderą Nowej Ery od 2005.
Z głębi serducha gratuluję :D
OdpowiedzUsuńGRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńBebeluszku, nie nadążam z gratulacjami!:-]
OdpowiedzUsuńGratuluję, spróbuję jakoś dorwać ten Świerszczyk!
Gratuluję Bebeluszku! Co za fantastyczny zbieg okoliczności, że natrafiłam na Twój niesamowity blog. U mnie dziś pojawia się dokładnie ten sam numer Świerszczyka: http://bilingualznaczydwujezyczny.blogspot.co.uk/2013/04/ku-chwale-poczty-polskiej.html
OdpowiedzUsuńŚwieżutki i pachnący, prosto z polskiego kiosku. Ściskam :-)
Witaj! Próbowałam zostawić u Ciebie komentarz, ale mi nie wychodzi technicznie. Zatem tutaj i w sumie krótko: nie mogę wyjść ze zdziwienia, że moja okładka zawędrowała nawet do was! Ukochy serdeczne!
UsuńNo i jak ja to przegapiłam! Ale, żeby nie powtarzać za Tatą "dzieciom świerszczyki" no, no :)))))))))
OdpowiedzUsuńJuż nie muszą podkradać, wystarczy, że pójdą do kioseku ;)