Lato.
Zawsze było takie. Patrząc z zewnątrz niby nic. Cisza,wszyscy się rozjechali, ptaki na błękitnym niebie, agrest dojrzewa na krzaku, spękana ziemia pod pomidorami. Słowem: nuda.
Tymczasem, gdyby spojrzeć pod podszewkę, za kulisy, do garnków i wnętrz.
Feeria z fanaberią! Do szkoły człowiek wracał zawsze wyższy i doroślejszy.
Tak też i tu na blogu. Zero ruchu, od miesiąca nowych notek brak. I wcale nie jest mi z tym wygodnie.
Spostrzegawczy czytelnik dostrzeże jednak (Ewelina F. - Ty sokole!), jaskółki nowości. Jest świeżo malowany baner,
nieco zmieniona nawigacja (jeśli się gubicie lub macie propozycję zmian -
piszcie - to wszystko przecież ma być przyjazne też Wam), jest nowa domena (choć ta stara nadal działa) i mostek do strony głównej z moim portfolio. A na tym nie koniec.
Przede i nade wszystko, drogi Narodzie werble i fanfary!
Oto światowa premiera mojego Newslettera:
Zapisy ruszają już dziś! Pierwsze wydanie w połowie września.
A potem (o zgrozo!) regularnie do czerech razy w miesiącu.
Dla niecierpliwych i ciekawskich, którzy chcą być na bieżąco z kredkowymi Bebe-przygodami oraz jako pierwsi dowiadywać się o tajemnych projektach, nad którymi właśnie pracuję. Jeden taki bardzo duży projekt, kroi się właśnie w kuluarach. Zdradzę tylko, że palce w nim macza też Wiewiór, co jest gwarancją przygody i próbą dla naszego związku. Bebewieści są też dla ludzi wygodnych, wszak nie trzeba będzie już pamiętać o sprawdzaniu czy Bebe napisała już coś czy też nie. Pyk, i nowości są w Twojej skrzynce.
Spamować was nie będę, wybaczcie, czasu brak, a kredki mają jednak priorytet priorytetowy. Zatem jeśli macie ochotę na ilustrowany newsletter, z tendencją do obrazków i lakonicznej ilości słów, wskakujcie na listę adresatów. Zatańczę kankana na stole dla każdego nowego subskrybenta (czy nie brzmi to dumnie?).
Chętnych tędy proszę: KLIK! KLIK! lub wprost do szpalty bocznej ➚
Im bardziej wychodzę z szuflady, tym bardziej łatwiej oddychać.
Dziękuję, że jesteście w tym ze mną.
Bo na tym jeszcze nie koniec!
Fanfary, meksykańska fala i góralskie tańce z ciupagą na cześć Bebe!!
OdpowiedzUsuńChcę, pożądam i kibicuję Twoim rejsom na szerokie wody z całym entuzjazmem!
Brawo! <3
Narodzie, otwórz skrzynki! :-)
Polewam szampana Alcydło! I dorzucam truskawki! 💙 💙 💙
UsuńWszak nie codziennie człowiek czuje huragan w skrzydłach.
Zapisałam się! I cudownie, że jesteś na Instagramie! :)
OdpowiedzUsuńOch cudownie! CU-DOW-NIE! Kankan!
UsuńOraz przyznam, aż się dziwię, że mnie na Instagramie wcześniej nie było. Bowiem #JakieToFajne!
Zapisałam się na listę kolejkową i niecierpliwię oczekuję na swój przydział! Łubu-dubu, łubu-dubu, niech żyje nam Prezes(ka) naszego (fan)Klubu, niech żyje nam!!! To ja śpiewałam, EwKa!
OdpowiedzUsuńKWICZĘ z radości!
UsuńI przydzielam odznakę psychofana! LOWJU!
Brawa, oklaski i kciukasy!!! Za projekt i za związek :-)
OdpowiedzUsuńPrzydadzą się, zwłaszcza za związek! Bo Wiewiór się bardzo zaangażował i smaga bacikiem po mych pęcinach. Jak żyć? :)
UsuńA ja nie wiem, czy się zapisałam. Klikam i nie dzieje się nic. Powinno?
OdpowiedzUsuńA gdzie klikasz?
UsuńJako sklerotyczka z deficytem pamięci wzrokowej nie pamiętam, jak tu wyglądało przedtem, ale teraz jest jakoś ładniej. Bebe pomalowała rzęsy?
OdpowiedzUsuńByłam u fryzjera 😘
UsuńBebe, jakie tu wszystko nowe i pachnące! Idę klikać ochoczo :-)
OdpowiedzUsuńTylko się nie opieraj o balustradę, bo farba jeszcze świeżutka. Ochoczo macham ku Tobie!
UsuńZapisy zrobione. A na Instagramie tez już wyśledzone :)
OdpowiedzUsuńHej, hej, hej sokoły!
UsuńW świecie instant, nawet nie wiesz jakie to kojące widzieć znajome twarze :-*
Polewam Malibu pod newsletter!
Oj wiem, też ich poszukuję.
Usuńjesussie nareszcie, juz myslalam zescie tam wszystki pomarly, bebe, kaczka i reszta.
OdpowiedzUsuńNo.
Ale ten njusleter to bedzie co innego niz notki tutaj?
Newsletter to przede wszystkim nie beda notki ;) Postaram sie, zeby wpadaly tam tez rzeczy nie publikowane nigdzie indziej lub zeby tam ukazywaly sie jako pierwsze. Ale przede wszystkim Newsletter to przygotowanie do rzeczy wiekszych, znacznie wiekszych! I bedzie mi bardzo milo, jesli zechcesz mnie Diabelku w tych Himalajach wspierac :*
UsuńPomysłowa. twórcza! Brawo. Wielkie brawa!
OdpowiedzUsuńfurtka11.blogspot.com
Pojdz no w me ramiona! 💙
UsuńSpróbowałam z innej przeglądarki, poszło! Chyba blokada reklam mnie powstrzymywała :/
OdpowiedzUsuńFanfary!
UsuńAle to dziwne...ja tez mam AdBlockera i zapisuje sie bez problemow. W Firefoxie.
Fajnie, ze ci nie zabraklo uporu!
Poszłam za tobą na Instagram, pójdę i w pokrzywy. Zapisane ofkors. :D
OdpowiedzUsuńWZRUSZ!!! Jak stad do.... Rosarium!!! 💙
UsuńJak odpowiesz na komentarz to nie da sie kontynuowac dialogu? Czy ja cos nie umiem / nie widze?
OdpowiedzUsuńAle ta czarna plakietka ADMIN, no no, robi wrazenie :D Od razu sobie Ciebie wyobrazam w ciemnej garsonce i bialej koszuli, hi hi.
uhhh.... jak ja sie tu znalazlam?!
UsuńTo mam juz odpowiedz na moje pytanie: to ja cos robie zle :/
Ja też mam Firefox, ale po ostatniej awarii nie miałam jeszcze czasu go skonfigurować do końca i zrobiło się z niego DZIADOSTWO. Tyle powiem. Prychając.
OdpowiedzUsuńPrycham z Tobą! I polewam polewam, na bogato :*
UsuńBebe, BEBIAŃSKO!!!!!!!! O, jakie ładne słowo, co? Ściskam w kolanach! ♥ Bravissimo!
OdpowiedzUsuńBARDZO! Jesteś naczelnym Słowotwórcą Bebe-Słów ♥♥♥
UsuńBebiańsko niech i Tobie będzie! Howk!