Tymczasem w kuluarach

10.02.2014
Cytat z żywego Wiewióra. W wolnym tłumaczeniu "Bardziej boję się, że będziemy mieli dziecko niż, że go nie będziemy mieli. Przerobiłem już brak dziecka i wiem, że mogę sobie z tym poradzić."
19 komentarzy on "Tymczasem w kuluarach"
  1. Wiewior filozof. Lajkuje :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Wiewiór tak się obawiał: "Jak to opublikujesz, to mnie przestaną lubić" ;)

      Usuń
    2. Lubią. Lec.
      Niech tego nie lecy :-).

      Manie i niemanie ogromnie podobne. Zajmują tyle samo czasu. Ktoś zawsze się śmieje, ktoś czasem popłacze. A to się wyprowadzi na spacer, a to z równowagi. Chwilami lata się nad łąką niżej, zaiwaniając do domu z miodkiem, nie doktorem. Tzn. z doktorem również, ale nie miodkiem. Miodek dają babcie. I nie chciałabym tego wątku kontynuować :>.

      Czyli na to samo wyjdzie. Tylko w jednym wyjdzie więcej, a w drugim też dużo. Tylko innego.

      I to się jak całą resztę - układa :-) Najlepiej z poduszką na głowie, wiadomo :-)

      http://www.1800essentials.com.mx/wp-content/uploads/cube-works-studio-michelangelo-creation-of-man-rubiks-cube-art-guiness-record.jpg

      Usuń
  2. Pytanie samo ciśnie się na usta: czy to już, czy dopiero za chwilę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zależy co? Strach ma podobno największe oczy tuż przed.

      Usuń
  3. Podobnie się zastanawiam, mam już gratulować ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratulację przyjmujemy zawsze i w każdej ilości.
      Na zaś się przyda.

      Usuń
  4. Ciekawe podejście :0

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twarde, jak te stopy po ziemi. Bez romantyzmu zupełnie.

      Usuń
  5. Wiewiór myśliciel :). Jak będzie, to i strach zniknie. Podobnie jak z nieposiadaniem.
    Uściskuję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiewiór ma fuchę w Fabryce Złotych Myśli i czasem przynosi perełki do domu.

      Usuń
  6. :)))))))))) tajemniczo wyszło Bebe:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Ach Pieprzu...bośmy się naoglądali Colombo.

      Usuń
  7. Mam taką nadzieje, że z dzieckiem poradzi sobie jeszcze lepiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On już odbywał praktyki w rodzinnej trzodzie. Radzenie ma poparte certyfikatem. Przegrywam w przedbiegach.

      Usuń
  8. niech się Wiewiór nie boi :) Wiewiór da radę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teoria jest następująca: kto się nie boi, nie jest gotów.
      I tego się trzymamy :)

      Usuń
  9. ojciec.karmiacy18:42

    Prawda jest taka, że każdy dzieckiem był, a tego się nie zapomina. Co więcej Ci fajniejsi nadal dziećmi są, tylko dużymi. Tak naprawdę pytanie brzmi więc czy przyczyną obawy nie jest dorosłość. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiewiór mieszkał kiedyś z różą.
      Oswajanie lisa też mu wyjdzie, w swoim czasie.

      Usuń

Auto Post Signature

Auto Post  Signature