"Polska Pirogos! Smacnego!", zdjęcie: Maria Brinkop |
Mówi, że języki obce nie były nigdy jego mocną stroną. Przy czym, czyta rosyjskie napisy na opakowaniach w Euromarkecie, tłumaczy na ojczysty Jeana Reno, odpisuje Hiszpańskim znajomym na Fejsie. A na co dzień odnawia teutońskie krzesła w teutońskich zamkach pracując dla teutońskiej instytucji po teutońsku. To się jednak w mniemaniu Wiewióra nie liczy jako biegle. Ojczyste kreski i dwuznaki Bebe przychodzą mu jednak najtrudniej. Dotychczasowa wiedza Wiewióra na temat języka polskiego ograniczała się do duetu na melodię głównego tematu muzycznego kreskówki o bałwanku, co jada na plaży lody (kanibale! kanibale!). W czasach komunistycznych wyświetlano bowiem ten obraz tak w Polsce, jak i na Wyspach Zielonych.
Haanyzka zapowiedziała, że połamie Wiewiórowi język przy najbliższej wizycie w kraju. W ramach złagodzenia kary spoi go najpierw Fidelem, w tamtych stronach zwanym Kjukamberlow. Kierowana (gorącą) miłością do bliźniego oraz honorem, Bebe wprowadziła lekcje języka polskiego.
- Zacznijmy od czegoś łatwego. Stół z powyłamywanymi nogami.
- Stół s pofyszmyszmy gami.
- Stół z powyłamywanymi nogami.
- Stół z powyłamywanymi nogami.
- W Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie.
- Szmyszmyszmy....High definition - Wiewiór parodiuje polski blok reklamowy.
- W Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie.
- SzmySzmySzmy.....
- Powtarzaj! - Bebe depcze Wiewiórowi ambicję, kaligrafując łamańce na tyle naukowych manuskryptów.
- Nie, nie - zniecierpliwiony Wiewiór przejmuje długopis. - Ty powtarzaj! - Nareszcie przyda się do czegoś studiowanie staroirlandzkiego i fonetyki przed laty. Bebe powtarza, a on kaligrafuje. W końcu spojrzał na dzieło i przeczytał z trudem, ale bezbłędnie:
- W Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie*. Cała szczęka mnie boli. Język polski to łamaniec językowy sam w sobie.
Następnym razem z Bebe poprosi o pomoc pana Janusza: Powtórzymy jeszcze raz...W niewielkim lecz malowniczym miasteczku na wschodzie Polski o niesamowicie bogatej i ciekawej historii siedzi sobie owad z rzędu stawonogich...
***
A poniżej wyniki konkursu jubileuszowego.
Dziękujemy licznym uczestnikom za przesyłanie odpowiedzi mniej (trzebrzeszynie...- nie nagrody nie będzie) i bardziej poprawnych*, a także przemiłych wiadomości, które wskazują na to, że jedyną słuszną dla czytelników nagrodą byłyby regularne posty w odstępach mniejszych niż raz na ruski. Zrobimy, co w naszej mocy.
Maszyna losująca wyrobu irlandzkiego ujawniła zwycięzców i wyróżnionych, jak następuje:
[werble! werble!]
- Za najszybciej udzielona prawidłową odpowiedź: Pysigunda
- Za oryginalną, a nietrafioną odpowiedź (Pokój w szczycie sezonu to jak biustonosz z zamkiem błyskawicznym - już wiemy, co trafi do wiewiórowego syllabusa): Kamila J.k.
- Nagrody pocieszenia: Anais, Karoliny, Cami Lelo
- Nagroda główna: Evitaa, Pola
[Fanfary, fanfary! i oklaski.]
O jeeeee jak cudnieeeee! :)
OdpowiedzUsuńPokój w szczycie sezonu jest hitem :D.
:]
OdpowiedzUsuńjak to??? a ja?????
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=bzDgZsqjWEs
no cos takiego!!!-)
hanyzka
Haniu, ty się napijesz z Wiewiórem ;)
Usuńjeeee wygrałam coś! ;D ale super ;D a oryginalna wypowiedź faktycznie zasługuje na nagrodę ;-)
OdpowiedzUsuńbrafffo brafffo dla wszystkich i zimne lody truskawkowe :))))
OdpowiedzUsuń:):) hehehe:)
OdpowiedzUsuńhaha :)) niektórzy za długo przebywają na obczyźnie ;-)
OdpowiedzUsuńgratuluję zwycięzcom a dla Wiewióra kolejne zdanie : rewolwer się wyrewolwerował oraz wyindywidualizowaliśmy się z rozentuzjazmowanego tłumu :) a tak już zupełnie na serio jak Wiewiór chce zaimponować Haaanyzce niech ćwiczy w następująy sposób parę rodzajów przedrostków i na końcu samogłoska i tak: szł- kr-, czł- i tak otrzymujemy szła szłe szło szłu szły szłi szłą szłę. Miłe ćwiczenie logopedyczne nauczyli mnie w teatrze młodzieżowym ;)
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że Hani zaimponuje raczej "Dwa podwójne Fidele, ale szybko!" :)
UsuńNo, cuda cudeńka:) Mój mózg nie ogarnął łamigłówki, nawet czekolada nie pomogła.
OdpowiedzUsuńAle co zjadałaś to twoje! Też bym chciała :)
UsuńNo, nie udało się! (tupię nóżką) a lekcja języka urocza:)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś dzieci posługujące się francuskim uczyłam: na wyścigu wyścigówek wyścigowych wyścigówka wyścigowa wyścignęła wyścigówkę wyścigową nr. pięć i wygrała wyścig wyścigówek wyścigowych :D
OdpowiedzUsuńCzy chcesz, żeby Wiewiór przestał się do mnie odzywać? Szmyszmyszmy....
Usuńmnie rozwaliły kanibale kanibale i pan Janusz: w niewielkim, malowniczym miasteczku.... Więcej konkursów poproszę
OdpowiedzUsuńPan Janusz ma moc.
UsuńNo, tak, a ja, no tak, doopa nie wyslałam mailem, bo brak pewności, bo doopa ze mnie.
OdpowiedzUsuńParcel następnym razem skacz na główkę na głęboką wodę! Skacz!
UsuńNie bylam pierwsza? Foch!
OdpowiedzUsuń:-)
Pierwsi będą....
Usuńja nie ogarnęłam, mogę to zwalić na brak czasu i głowę pełną innych myśli, ale po prostu przyznaję - nie ogarnęłam, no :) teraz - kiedy już wiem, co tam jest napisane, plaskam dłonią w czoło: - no przecież! jakie proste! ;)
OdpowiedzUsuńnastępnym razem będzie trudne. Wiewiór przyswaja deklinację!
Usuńoooo mamusiuuuuuuuuuu!!!!!!! tego to się nie spodziewałam!!!! wygrałam hihihiih wygrał mój biustonosz hehehheheh!!! matko i córko!!!!!!
OdpowiedzUsuńZadania konkursowego nie rozwiązałem, ale sam konkurs, zwłaszcza gdy zobaczyłem wynik, świetny :) Trzeba pogratulować twórcy :) Gdybyś chciała powspominać co nieco z dawnych lat, wpadnij do mnie :)
OdpowiedzUsuńWspomnień czar nastąpi niebawem, muszę otworzyć szkatułę :) i zagryźć Donaldami.
UsuńCzy ja jestem slepa, bo nie widze tego rozwiazania a umieram z ciekawosci...
OdpowiedzUsuńDobra, nagle mnie olsnilo. Ide sobei wytatuowac "idiotka" na czole...
UsuńNa wlasne usprawiedliwienie - totalnie zbilas mnie z pantalyku tym bh, bo to biustonosz bo niderlandzku. I nie moglam przez to przejsc jak to mozliwe, ze po Wiewiorzemu tez.
UsuńUtulam! p.s. bh jest w ogóle interesującym skrótem.
UsuńBorstHouder:) Ale pelnej nazwy nikt nie uzywa i oficjalnie tez pisze sie bh albo beha.
UsuńI tak to Lou uczy Bebe czekoladowego;)