Teraz najchętniej sypia tak:
°°°°
Migawka #1:
Ona w łóżeczku. On w łóżku obok.
Ona przyssana do jego kciuka.
Zażarcie.
Migawka #2:
Ona w łóżeczku. On w łóżku obok.
On chrapie. Ona oddycha niewidocznie.
Oboje w głębinach.
Wniosek:
Póki jej nie wyjdą zęby, śpię w korkach.
°°°°
Na pilatesie.
Postanowiła nie leżeć bezczynnie.
Oblany egzamin z podnoszenia głowy z zeszłego tygodnia zaliczyłaby na szóstkę.
Odwróciła się z pleców na brzuch. Stając się sama sobie zdziwieniem.
°°°°
Ma dla siebie mało czasu.
Bowiem wciąż musi się o nas troszczyć.
W dni powszednie nie śpi (gdy Wiewiór na etacie wybyty całodniowo), na wypadek gdybym przestała oddychać i nie miałby mnie kto reanimować. W weekendy pozwala się dużo nosić na rękach, żebyśmy czuli się potrzebni. Przy śniadaniu tłumaczy nam teorię wielkiej unifikacji. Bezskutecznie. Od 3 miesięcy. Frustrujące doprawdy.
°°°°
Mogłaby reklamować szczepionki dla niemowląt.
Pierwszą turę przespała snem robola w piątkowy fajrant.
Po drugiej turze ucięła sobie regenerującą drzemkę i poszła analizować bryły platońskie.
Przy trzeciej pewnie nawet nie mrugnie powieką.
°°°°
Czwartek.
Czekałam na to od tygodnia.
Jest 21:07
Śpi. Od 16 z przerwami na bufet.
Co robię?
Sprawdzam czy oddycha.
I czy aby nie chora.
Nie ma dla mnie ratunku.
p.s.
Szanowni Państwo muszą przysiąść fałdów. A żwawo!
Do końca jubileuszowego konkursu ze Świerszczykiem już tylko 2 dni i jedna noc.
A klawe nagrody czekają. Przybywaj narodzie a chyżo, a życzeniami Świerszczowi sypnij suto!
Myśliciel Rodina lub Dajcie mi wszyscy święty spokój |
°°°°
Migawka #1:
Ona w łóżeczku. On w łóżku obok.
Ona przyssana do jego kciuka.
Zażarcie.
Migawka #2:
Ona w łóżeczku. On w łóżku obok.
On chrapie. Ona oddycha niewidocznie.
Oboje w głębinach.
Wniosek:
Póki jej nie wyjdą zęby, śpię w korkach.
°°°°
Na pilatesie.
Postanowiła nie leżeć bezczynnie.
Oblany egzamin z podnoszenia głowy z zeszłego tygodnia zaliczyłaby na szóstkę.
Odwróciła się z pleców na brzuch. Stając się sama sobie zdziwieniem.
°°°°
Ma dla siebie mało czasu.
Bowiem wciąż musi się o nas troszczyć.
W dni powszednie nie śpi (gdy Wiewiór na etacie wybyty całodniowo), na wypadek gdybym przestała oddychać i nie miałby mnie kto reanimować. W weekendy pozwala się dużo nosić na rękach, żebyśmy czuli się potrzebni. Przy śniadaniu tłumaczy nam teorię wielkiej unifikacji. Bezskutecznie. Od 3 miesięcy. Frustrujące doprawdy.
°°°°
Mogłaby reklamować szczepionki dla niemowląt.
Pierwszą turę przespała snem robola w piątkowy fajrant.
Po drugiej turze ucięła sobie regenerującą drzemkę i poszła analizować bryły platońskie.
Przy trzeciej pewnie nawet nie mrugnie powieką.
°°°°
Czwartek.
Czekałam na to od tygodnia.
Jest 21:07
Śpi. Od 16 z przerwami na bufet.
Co robię?
Sprawdzam czy oddycha.
I czy aby nie chora.
Nie ma dla mnie ratunku.
p.s.
Szanowni Państwo muszą przysiąść fałdów. A żwawo!
Do końca jubileuszowego konkursu ze Świerszczykiem już tylko 2 dni i jedna noc.
A klawe nagrody czekają. Przybywaj narodzie a chyżo, a życzeniami Świerszczowi sypnij suto!
Chyba myśli jak tu ten święty spokój wykorzystać ;)
OdpowiedzUsuńJak to Maleństwo - wszak przecież, potrafi wypełnić sobą całą czasoprzestrzeń ... ♥
uściski dla całej Trójki :)
Maleństwo wypełnia czasoprzestrzeń a kilkumiesięczne dużeństwo oczekuje wiele zabawiania, dostępu do wszystkich szafek, szuflad, kontaktów i oczywiście pilotów od TV i wydaje się że z Maleństwem było łatwiej. Tylko wtedy się tego nie wiedziało.
OdpowiedzUsuńGrudka cudna na tym zdjęciu.
Pozdrawiam z prawie 11 miesięczną córcią. Marla
Jaka ta Grudka troskliwa :). Co zresztą również wyraża jej gest z pierwszego zdjęcia. Ona nie śpi, ona czuwa. Nad Tobą ;)).
OdpowiedzUsuńRece zalamuje, ze tej teorii wielkiej unifikacji nawet po 3 miesiacach dalej nie rozumiecie! Zaleglosci beda w programie!
OdpowiedzUsuń