Wyjdzie człowiek na chwilę z biura, jeszcze się z gąską nie przywita, a szef w tym czasie jak ten Filip w konopiach urządzi masowe zwolnienia. Bebe w dwupaku, gatunku pod ochroną prawną, zwolnić nie może. O ironio! O losie!
Nie obrażę się Potomku, jeśli złożysz reklamację.
Wszak zacząłeś swą mejozę z rodzicami na pełnych etatach.
Dwa tygodnie później, Wiewiór krzątał się już w fartuszku wiewiórki domowej.
Idealny moment na Potomka to mit i blaga.
Pobożne życzenie do Rademenesa.
Tylko gdzie ten kot?
(...)
Kiedy to pisałam, Wiewiór w swej spontaniczności dostał pracę.
Tym razem na południu Dużego Miasta.
Otwierają się nowe drzwi. Na oścież.
Rozsypuje logistyczna układanka z tysiąca i jednego elementu:
Przeprowadzka przed czy po?
Wniosek zostaje ten sam:
Idealny moment na Potomka:
Prośba, błaganie, petycja.
O Losie!
Uprzejmie proszę o pozytywne...
Oj, przed. naprawde, przed. Bo potem moze nie byc czasu, zeby nawet o tym pomyslec... Tak mi siem wydaje.
OdpowiedzUsuńAle co byscie nie wybrali - niech sie wam rózami sciele!!! Platkami znaczy sie, bez kolców, no. :)
Gdzie diabel nie moze tam buraczki posle :*
UsuńPrzy ostatnim zdaniu zachlysnelam sie herbata :)
Społeczeństwo trzyma kciuki, społeczeństwo kibicuje/ społeczeństwo wznosi nabożne westchnienia ku górze- WIEC BĘDZIE DOBRZE!!!
OdpowiedzUsuńNie spoleczenstwu beda dzieki! Wszak w kupie razniej.
UsuńDobrze jet juz teraz. Tego sie trzymamy.
p.s. E.W. przekazalam na rece Kaczki pakunek dla Ciebie. Upomnij sie w swej uprzejmosci na wypadek, gdyby Kaczka zapomniala podac dalje. Tylko uwazaj na Dynie! Dynia lubi paczki!
Brawo Wiewior!
OdpowiedzUsuńBlagam, tym razem zamieszkajcie nie na odludziu, ale wsrodludziu!
Do tego, spoleczenstwo sie nie martwi. To minimalisci sa. Nomadzi. Zarzuca sofe na plecy i pojda w nowe. Tylko pech, ze te obrazki dlugo nie powisialy na scianach :-)))
Na plecy? To moze chociaz zróbmy zrzutke na wielblada?
UsuńW wyniku losowania dluzsza slomke wyciagnelo wsrodludzie.
UsuńCzyzby cie Kaczko przerazily nasze stepy akermanskie?
Wiewior nota bene rozpacza chwilowo, ze nam sie TYLE dobytku uzbieralo....
Co tam Wielblad, slonia!
Lepszy Wierwiór na sloniu, niz sofa na Wiewiórze. Co racja, to racja.
UsuńLudzkość trzyma kciuka albo dwa. Za powodzenie (bryczką stukonną, z madonną - celem przeprowadzki, wiadomo).
OdpowiedzUsuńDobrze się miejcie Ludzie i ich Potomki.
Dziekujemy za kciuki. Pozytywne mysli kierowane do Wszechswaita sa niezwykle mile widziane. Mua w poliko!
UsuńTak czy siak dacie radę ♥. Człowiek zniesie wszystko! Nawet jajo, gdy potrzeba!
OdpowiedzUsuńGratulacje! Małż za 9 dni kończy okres próbny i ciekawam, czy skończy się fartuszkiem ponownie. Ale kolejnych 18 miesięcy fartuszkowych nie wyczymiem przy zdrowych zmysłach!
Po prostu zwiniecie inscenizację i rozwiniecie kawałek dalej. Trudno to by było, gdybyście mieli trójkę dzieci i jedenaścioro wnucząt z nocnikami. Udo się! I dwa uda!
Dodam, że my z trójką dzieci przeprowadzaliśmy się dwukrotnie i żyjemy :)
UsuńMy z jednym dzieckiem, ale dwoma kotami. Za to koty nie mogły jechać jednym samochodem. Gdyż pielęgnowały niechęć. I ona, ta niechęć, zajmowała dużo miejsca. Nawet w TIRze.
UsuńCzłowiek dużo szczymie.
O, tak.
UsuńJak już tak dokładnie, to powiem na pociechę, ze raz z jednym dzieckiem, drugi raz z dwoma i z mamą. :)
Z dziecmi czy bez - przeprowadzka to nie problem.
UsuńMowicie do czlowiekow-walizek, ktorym urodzi sie czlowiek-guma, czyli nader kompatybilne potomstwo.
Problem tkwi w logistyce:
Trzymiesieczne wymowienie mieszkania kolidujace z przewidywanym ladowaniem Potomka + sytuacja mieszkaniowa Wielkiego Miasta Bawarii, gdzie w podaniu o przyjecie na casting na wynajmacego trzeba podac wyciagi z konta z ostatnich 17 lat, numer buta i preferncje kulinarne, o narodowosci i znaku zodiaku nie wspomne.
Ale, jak PandeMonia rzecze, czlowiek wszystko zniesie. Nawet jajo. Pozlacane! :*
trzymam kciuki za pomyślne lądowanie w Dużym Mieście! musi się udać, jak nie Wam to komu? pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPS
Pięknie wyglądasz w dwupaku :)))
Idealny moment na Potomka?
OdpowiedzUsuńW praktyce każdy jest do badani, ale cóż tam praktyka przy tym morzu miłości ;).
Poradzicie sobie ze wszystkim, jestem pewna.
Pozdrawiam ciepło i trzymam kciuki :)))
każdy moment jest do bani... albo każdy tak samo dobry :)
UsuńBebe u Was tam w tych stepach to niespodzianką za niespodzianką ... częste zwroty akcji i nieprzewidywalne wątki się wplatają... sobie czytam jak ten serial w tv albo co ... :) Czas nie czas, zawsze dobry jest na Potomka co to potem iskrą w oczętach wynagrodzi trudy :) ot co ;)))
OdpowiedzUsuńNie ma idealnego momentu. Każdy jest jednocześnie idealny i fatalny :) :*
OdpowiedzUsuń