
- Proszę cię, narysuj mi Potomka - poprosił Wiewiór.
- Co takiego?
- Narysuj mi Potomka.
Pomimo niedorzeczności sytuacji wyciągnęłam z kieszeni szkicownik i ołówek. Narysowałam Potomka.
Wiewiór przyjrzał mu się uważnie i rzekł:
- Nie, ten Potomek jest zbyt podobny do mnie. Zrób innego.
Narysowałam.
Wiewiór uśmiechnął się z pobłażaniem:
- Nie! Ten wygląda zupełnie jak Ty! Chcę Potomka,...