~Przerwa w braku nadawania ~
Uwielbiam robić paczki! Mogłabym zostać profesjonalnym paczko-wysyłaczem! Paczki na zamówienie, dopasowane do nastroju i okazji. Lepiej zlecić paczkę Bebe, niż darować babci grzebień! Myślicie, że to pomysł na biznes dla młodej doktorantki na bezrobociu?
Tymczasem robię paczkę z własnego życia. Skrupulatnie wyrywam zapuszczone korzonki. Redukuję życie na metry sześcienne policzalne jedną ręką. Wypiętrzam wieże z kartonów. Organizuję czego zorganizować się nie da: nieznane.
I jeszcze jeden, i jeszcze raz!
Jutro w 36 stopniowym upale Wiewiór zbierze całą odwagę kierowcy o niskim stażu i, o ile nas nie zabije, w strugach potu pojedziemy w nowe życie. Do Małej Wsi pod Większą Wsią nieopodal Bardzo Dużego Miasta. Myślcie o nas ciepło. Ahoj przygodo!
Nomen omen melomanka Abby z kamienicy obok puszcza na pożegnanie:
"The history book on the shelf, is always repeating itself. Waterloo...."
GPS obwoźnego sprzedawcy internetu nie uwzględnił Małej Wsi na trasie przejazdu. Przewiduje się przerwy w transmisji wszelakiej. Gdybym zaczęła przejawiać symptomy odrzucenia (spontaniczna uprawa storczyków, specjalizacja w hafcie krzyżykowym bawarskich makatek lub domowym pędzeniem bimbru z przydrożnych mirabelek), proszę o interwencję.
Bywajcie!
~Koniec przerwy w braku nadawania ~
Uwielbiam robić paczki! Mogłabym zostać profesjonalnym paczko-wysyłaczem! Paczki na zamówienie, dopasowane do nastroju i okazji. Lepiej zlecić paczkę Bebe, niż darować babci grzebień! Myślicie, że to pomysł na biznes dla młodej doktorantki na bezrobociu?
Tymczasem robię paczkę z własnego życia. Skrupulatnie wyrywam zapuszczone korzonki. Redukuję życie na metry sześcienne policzalne jedną ręką. Wypiętrzam wieże z kartonów. Organizuję czego zorganizować się nie da: nieznane.
I jeszcze jeden, i jeszcze raz!
Jutro w 36 stopniowym upale Wiewiór zbierze całą odwagę kierowcy o niskim stażu i, o ile nas nie zabije, w strugach potu pojedziemy w nowe życie. Do Małej Wsi pod Większą Wsią nieopodal Bardzo Dużego Miasta. Myślcie o nas ciepło. Ahoj przygodo!
Nomen omen melomanka Abby z kamienicy obok puszcza na pożegnanie:
"The history book on the shelf, is always repeating itself. Waterloo...."
GPS obwoźnego sprzedawcy internetu nie uwzględnił Małej Wsi na trasie przejazdu. Przewiduje się przerwy w transmisji wszelakiej. Gdybym zaczęła przejawiać symptomy odrzucenia (spontaniczna uprawa storczyków, specjalizacja w hafcie krzyżykowym bawarskich makatek lub domowym pędzeniem bimbru z przydrożnych mirabelek), proszę o interwencję.
Bywajcie!
~Koniec przerwy w braku nadawania ~
Jestem jak zawsze z tobą myślą. Buziaki!!
OdpowiedzUsuńahoj przygodo! niech Wam ziemia płodną będzie!(także w łącze! choćby na górce za kościołem i po 20.00, ale niech do diaska będzie ;))
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki za przeprowadzę, u mnie coraz więcej pudeł... a czas tik tak....już tylko tydzień. Pozdrawiam ciepło:))))
OdpowiedzUsuńŚciskam czule - niech nieznane roztoczy Cię dobrą opieką jak i mysli moje :)
OdpowiedzUsuńDo napisania:)) Do kolejnej przerwy w braku nadawania:)
OdpowiedzUsuńLepiej w pocie podróżować, niźli ABBĘ wciąż wałkować :)
OdpowiedzUsuńPs. Bebe, wydawało mi się, że ja jestem tajemnicza, ale Ty bijesz rekordy woalowania (duże miasto, obok małej wsi itp :))
Miłego pakowania i realizowania dalszych planów!
W pędzeniu bimbru to ja Ci przeszkadzać nie będę ;). Ale jakby co to trwam na posterunku i czekam na wieści. Szerokiej drogi!
OdpowiedzUsuń:) i dziergasz pocztówki w drodze?:)
OdpowiedzUsuńAhoj przygodo!
OdpowiedzUsuń