cotygodniowy meldunek:
na liczniku: 61,5kg!!!!!!!!!!!!
spadek zatem: 0,9kg!!!!!!!!!!!
recepta na sukces?
5 dni bezsłodyczowych pod rząd! wow! bo bezsłodyczowe oznaczają smaczne i dopasowane. jestem wzorową odchudzaczką. odchdzaczką na medal. jak mówi moje obtulankowe guru: tylko spokój może nas uratować. i oby tylko nie przysiąść na laurach. lecz przysiąść fałda i zrzucić te resztki tłuszczowe, bo do mety zostało już tylko:
2,5kg!!!!!!!!!!!!!!
a cóż to jest w porównaniu z 9kg zrzuconymi od stycznia?????
od listopada 2008 ubyło zawrotne 18,5kg bebeluszkowego boskiego ciała !!!!!!
droga to była długa i żmudna! okupiona frustracją i morzem łez.
ale jakże satysfakcjonująca teraz!!!!
trwaj chwilo radosna trwaj!
pykniem te 2,5kg! i będziem chude i niezwykle atrakcyjne!!!
by 30 czerwca wiewiór z wrażenia na lotnisku się przewrócił! howk!
do boooooooojuuuuuuuuuuuuuuuuu!!!!
na liczniku: 61,5kg!!!!!!!!!!!!
spadek zatem: 0,9kg!!!!!!!!!!!
recepta na sukces?
5 dni bezsłodyczowych pod rząd! wow! bo bezsłodyczowe oznaczają smaczne i dopasowane. jestem wzorową odchudzaczką. odchdzaczką na medal. jak mówi moje obtulankowe guru: tylko spokój może nas uratować. i oby tylko nie przysiąść na laurach. lecz przysiąść fałda i zrzucić te resztki tłuszczowe, bo do mety zostało już tylko:
2,5kg!!!!!!!!!!!!!!
a cóż to jest w porównaniu z 9kg zrzuconymi od stycznia?????
od listopada 2008 ubyło zawrotne 18,5kg bebeluszkowego boskiego ciała !!!!!!
droga to była długa i żmudna! okupiona frustracją i morzem łez.
ale jakże satysfakcjonująca teraz!!!!
trwaj chwilo radosna trwaj!
pykniem te 2,5kg! i będziem chude i niezwykle atrakcyjne!!!
by 30 czerwca wiewiór z wrażenia na lotnisku się przewrócił! howk!
do boooooooojuuuuuuuuuuuuuuuuu!!!!
Post Comment
Prześlij komentarz