Lekcja trzecia: Mistrz Shifu

16.02.2012


Tradycyjnie, punkt czternasta w sali wykładowej ani duszy. Bebe sobie myśli, że może też się zacznie spóźniać.

Jak już się łaskawie zabrali (siedmiu z dwudziestu zameldowanych), zaczęli czarować nowe światy. Bańki wstańki z miast, fale zaklęte w glinie, głowy tygrysów w kolorach podstawowych i pajęcze instalacje. Wszyscy wspaniali, wszyscy przestraszeni, że mogą popełnić błąd. Wahają się, tak a może siak, nie zdając sobie nawet sprawy, że nie ważne jaka to będzie decyzja, grunt żeby ją podjąć. Przejęci, jakby od tych projektów zależało ich życie i przyszłe szczęście. Bebe uśmiecha się do każdego, wyciąga srebrne nitki, pociąga delikatnie i patrzy z ciekawością na tą grę cieni. Każdy ma potencjał, trzeba tylko w niego uwierzyć.

- Proszę Pani, to co wybrać? Projekt mobilnego biura czy tradycyjną recepcję hotelu? Jak źle wybiorę, to nie dostanę później pracy.  

- Nie paniuj mi tu, czy naprawę tak staro wyglądam??? Spokój wewnętrzny, spokój wewnętrzny. Jestem kwiatem lotosu - myśli Bebe, a głośno w duchu zen dodaje - Wybierz to, co kochasz najbardziej.
17 komentarzy on "Lekcja trzecia: Mistrz Shifu"
  1. Piękna porada:) Z serca:) A oni do Ciebie Pani mówią, bo cię szanują, a nie dlatego, że staro wyglądasz :):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hihi, staram się....tylko, że na Wyspie zwyczajowo, nikt do nikogo nie mówi per Pan/Pani. Nawet do dziekana!

      Usuń
    2. Hmm, no to wielki respekt muszą mieć, chyba ich przerażasz;)))

      Usuń
    3. :D Jestem Shifu!

      Usuń
  2. Anonimowy11:54

    a czy tak mówią do Ciebie Azjaci? Albo z Ameryki Łacińskiej? Myślę, że nie przejdzie im Ty do nauczyciela...
    Haneczka80

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmmm.....właśnie Europejczycy. Azjaci mówią w bezokolicznikach :D

      Usuń
  3. sad.a.512:21

    Jestes kwiatem lotosu, Bebe, dziekuje za Twoja porade, zwykle tak wybieram i warto jest o tym zawsze pamietac:)
    Pozdrawiam z Amsterdamu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozdrawiam Amsterdam!! Uczę się od angielskich profesorów polityki słowa. Trudna to sztuka, którą kto jak kto, ale wyspiarze opanowali do perfekcji.

      Usuń
  4. złotym piórem myśli przednich pisane...cudnie i z polotem-pozdrawiam - anja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anja, ależ Ci poetycko wyszło! Mua!

      Usuń
  5. Bebe nie na gali?! Ktoz odbierze statuetki i nagrody!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakze to! Bylam przekonana, ze Bebe podbila kategorie literacka! Och, buuuuuuuu... dla jurora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie podbiłam Kaczuszko, nawet mnie nie nominowano. Ale dotrwałam w pierwszej 10 do samego końca. A to już ponoć sukces.:)

      Usuń
  7. Hania08:26

    a mi to nie radzilas wybierz to co kochasz najbardziej, tylko mowilas - to banalne, to za ciemne, tu rozjasnij, to kontrast, ewentualnie moze byc.... chyba wole byc twoja studentka - jakos inaczej do nich podchodzisz, pewnei dlatego, ze sie sama boisz, hihihi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. goopia! jedź do Kazachstanu i bez dobrych zdjęć nie wracaj!

      Usuń
  8. w duchu zen - wybierz to co kochasz...miłośc to taki ogólnoludzki duch mam nadzieję...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;) no jasne, tej akurat starczy dla każdego. Dziękuję za dołączenie do grona czytelników. Miło mi, że jesteś! Pozdrawiam.

      Usuń

Auto Post Signature

Auto Post  Signature