Czekałam na ten moment od jakiegoś czasu. Czasu, który można policzyć już w latach, a niedługo nawet w ich dziesiątkach.
Nie wypada jednak dłużej czekać. Na odpowiedni moment, wenę, papier, stalówkę, wydawcę, sponsora, mecenasa, gotówkę, odpowiednią zawartość talentu w talencie, lekkość kreski, TEN pomysł, na gotowy (i idealny) projekt, aż się będzie wystarczająco dobrą. Na odwagę też nie wypada już czekać.
Wypada jednak: przestać dumać, kminić, rozdrabniać się w szczegółach, stać w przedsionku i spoglądać przez szparę drzwi.
Wypada: robić.
Otworzyć te cholerne drzwi.
Zrobić pierwszy krok.
A potem następne.
Co w 2016 zamierzam czynić. Z premedytacją.
Czego i Wam życzę.
Zatem, proszę Narodu, oto światowa premiera.
Bebe-Kalendarz na 2016! Za darmo i dla wszystkich.
W dwóch wersjach. A co!
Co miesiąc nowa kartka.
#1 Styczeń. Wersja do wydruku:
Do pokolorowania (lub nie) przez Was, Wasze dzieci, kuzynki, kolegów z pracy, przypadkowych gości, psa, teściową lub księgowego. Do ściągnięcia tutaj: Klik! Klik!
#1 Styczeń. Wersja na pulpit i w technikolorze:
Wystarczy kliknąć w obrazek i zapisać sobie na dysku.
Nie wypada jednak dłużej czekać. Na odpowiedni moment, wenę, papier, stalówkę, wydawcę, sponsora, mecenasa, gotówkę, odpowiednią zawartość talentu w talencie, lekkość kreski, TEN pomysł, na gotowy (i idealny) projekt, aż się będzie wystarczająco dobrą. Na odwagę też nie wypada już czekać.
Wypada jednak: przestać dumać, kminić, rozdrabniać się w szczegółach, stać w przedsionku i spoglądać przez szparę drzwi.
Wypada: robić.
Otworzyć te cholerne drzwi.
Zrobić pierwszy krok.
A potem następne.
Co w 2016 zamierzam czynić. Z premedytacją.
Czego i Wam życzę.
Zatem, proszę Narodu, oto światowa premiera.
Bebe-Kalendarz na 2016! Za darmo i dla wszystkich.
W dwóch wersjach. A co!
Co miesiąc nowa kartka.
#1 Styczeń. Wersja do wydruku:
Do pokolorowania (lub nie) przez Was, Wasze dzieci, kuzynki, kolegów z pracy, przypadkowych gości, psa, teściową lub księgowego. Do ściągnięcia tutaj: Klik! Klik!
#1 Styczeń. Wersja na pulpit i w technikolorze:
Wystarczy kliknąć w obrazek i zapisać sobie na dysku.
Bierzcie i cieszcie oko!