restrukturyzacja

19.07.2010
gruntowna analiza emocjonalno-behawioralna wykazała, że bebe bez biegania żyć nie może. od kiedy zabronili bebeluszkowi biegać, bebeluszek nie może się pozbierać. zgubił gdzieś różowe okulary. świat smakuje jak owsianka na wodzie. nowe zabawki i gry nie cieszą. coraz więcej dolin i cieni. bagaż brzuszny coraz cięższy.....bebeluszek całymi dniami tylko by się huśtał....bujał...w tą i we w tą...w górę i w dół....w kołko i po kwadracie.....nawet wiewiórowy anioł tego nie zniesie.

dieta 1000kcal bebe też nie służy. tysiąc przyjaźni się z chronicznym głodem. zwłaszcza z tym wieczornym. kompulsy też z nim chętnie przebywają. bebe na to nie stać. kasowo i wagowo. bebe chce jednak do celu.

bebeluszek chciał jeść zdrowo i świeżo. ustawił sobie, że umie gotować, zwłaszcza z podstawowych produktów. po trzech tygodniach w oparach kuchennych bebe stwierdza, że zdecydowanie za dużo z tym zachodu. bebeluszek istota minimalistyczna. sprawdza się zasada trzech es. szybko, sprawnie, smacznie. a mrożonkę zawsze można zastąpić świeżym.

stwierdziwszy powyższe, bebeluszek oficjalnie wprowadza plan naprawczy:
1. bieganie co drugi-trzeci dzień. na początek po jedyne 30min, lekkim truchtem. utrudnienia i wydłużenia będą wprowadzane w zależności od kolanowego samopoczucia.

inne ćwiczenia w zależności od chcenia: lecznicze kolanowe + jezioro z rana jak śmietana + badminton  dla początkujących z wiewiórem + a6w po raz kolejny + hula hopy i inne sprzęty + rower dziadek + pilates i inne zajęcia grupowe

2. zmiana ustawień diety na 1300-1500kcal

3.wybór posiłków dla zdolnych inaczej kuchennie i czasowo

przy spadku minimalnym 100g na tydzień już za 47 tygodni bebe będzie u celu. czerwcu 2011! trzymaj się krzesła! bebeluszek nadchodzi!
Post Comment
Prześlij komentarz

Auto Post Signature

Auto Post  Signature