lekcja trzecia: jedz jak świnia....wyglądaj jak świnia!

2.10.2010
- widziałaś grubego konia ? - zapytała metaforycznie mądra książka. bebeluszek wytęża mięśnie na mózgu....zagląda w każda dolinę i zaprasowanie.....tłustego konia tam nie ma. książka mruga porozumiewawczo okiem i dodaje:
- a czy słyszałaś kogoś mówiącego "o! ten to jest gruby jak koń!!!"?
bebeluszek kręci przecząco głową....a może to niedowierzanie....bo co ma piernik do wiatraka a koń do odchudzania??? tu mądra książka zmienia nagle temat:
- a widziałaś grubą świnię????? lub słyszałaś o kimś obdarzonym takim epitetem? a ile razy patrząc w lustro sama siebie tak nazywałaś?
skonsternowany armatnim ogniem pytań bebeluszek czerwieni się lekko, a książka mądrzy się dalej:
- popatrz jak jedzą świnie: walczą o pokarm, nie odpuszczą żadnego kęska. jedzą szybko i wszystko co popadnie. jedz jak świnia i wyglądaj jak świnia! - wypaliła w końcu z grubej rury. i dodała - a jak jedzą konie?
- zielono i trawiasto ??? - myśli bebeluszek i uśmiecha się na myśl o kiełkach budzących się właśnie na parapecie...
- no też...ale przede wszystkim konie jedzą powoli! przeżuwają dokładnie każdy kęs. przyznaję...może to tylko metafora, ale rozumiesz o co mi chodzi?
bebeluszek przytakuje niepewnie, po czym wizualizuje zielone łąki przykryte kołderką porannej rosy. a na nich dzikie konie w biegu i w pierwszych promieniach słońca. bebeluszek przygląda się im z oddali. są silne, dostojne, pełne gracji. ich widok napawa bebeluszka wewnętrznym spokojem. świń bebeluszek nie musi wizualizować. wystarczy przypomnieć sobie odcinek shaun the sheep. i wszystko jasne.


będę jadła jak koń....będę jadła jak koń...będę jadła jak koń.....i wyglądała jak młode źrebię! howk!
1 komentarz on "lekcja trzecia: jedz jak świnia....wyglądaj jak świnia!"
  1. Od dziś nikt nie odgoni mnie od talerza zanim nie zdążę wszystkiego dokładnie przeżuć :D

    OdpowiedzUsuń

Auto Post Signature

Auto Post  Signature