Wirtualna Bebe-Wystawa

6.03.2016
Wiejskie Koło Artystów Hobbistów zaprosiło mnie do udziału w wystawie. Zaproszenie przyjęłam, WSZAK trudno było odmówić, gdy członkowie koła wyskakiwali z propozycjami raz nad preclami w piekarni, raz między kartoflami a piwem w jedynym dostępnym sklepie, raz w kolejce na poczcie, która to wije się (kolejka nie poczta) rozgadanym tłumem codziennie między 10 a 12 - jedyne godziny otwarcia listowego przybytku. Wpisowym było domowe ciasto. Niewielka to cena za ten halny, którym mi dmuchnięto w skrzydła.

Niesiona falą radości, postanowiłam podzielić się też z Wami - Narodzie Urodziwy.
Jeśli nie Mahomet na wystawę, to Wystawa do Mahometa. Zatem zapraszam! Zaparzcie herbaty, kawy, polejcie sobie procentami. Zasiądźcie przed monitorami. Oto pierwsza wirtualna Bebe-Wystawa i szczęśliwa wystawowa dwunastka:

Tak wyglądało to na żywo. 12 najmniejszych obrazków całej ekspozycji,
Tu zwiedzający zatrzymywali się najdłużej.
Zapamiętać na przyszłość: Zamontować lupę oraz schodki dla najmłodszych.

A w detalu (dla lubujących się w szczególe kliknięcie powiększa jeszcze bardziej)...


 












Najczęściej zadawane pytanie: Ale jak Pani to robi!?
Nie mniej rzadkie pytanie: Czy sa to ilustracje do Małego Księcia?
Pytanie niemożliwe: Skąd bierze Pani pomysły na takie obrazki?!
Największe zaskoczenie: Pani to rysuje na kolanie? W drodze do pracy!? W takim razie życzę Pani jak najdłuższych dojazdów!
Jeśli Szanowny Naród też chce zadać pytanie, śmiało! Czasem nawet odpowiadam zgodnie z prawdą.

A w bonusie dla wszystkich Mahometów:

To sem ja!

A tu z menadżerką projektu i jej asystentem.
Jak zwykle, ręce bez kredek trochę się plączą.

Dziękuję, że przyszliście!
Do następnego razu!
25 komentarzy on "Wirtualna Bebe-Wystawa"
  1. Kasiu, piękne!!!!!! Wszystkie piękne i każdy z osobna!

    OdpowiedzUsuń
  2. No boskie są . Dziękuję za możliwość oglądania ich z bliska. Do twoich ilustracji powinny powstawać wspaniałe wiersze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie widzę przeszkód z tą poezją!

      Usuń
  3. Piękne rude miejskie niebo zimowe. Urokliwy mikroświat pod tym niebem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I że zajęło mi aż dekadę, by pojąć, że mikroświaty to moja specjalność. A człowiek się tak wysilał, żeby zagospodarować formaty A0 na studiach....

      Usuń
  4. Fantastyczne!
    Beberazki nie z tej ziemi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy to możliwe, że w poprzednim życiu byłam kosmitą?

      Usuń
  5. Bebebrazki ♥♥♥♥ w ilości hurtowej to balsam dla oczu i duszy!!!
    Rysuj, maluj,drukuj.... rozpowszechniaj, narodowi się należy, naród się domaga, o!!! ♥
    Cudneście - Obie ❤❤
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ♥ ♥ ♥

      Narodzie mów do mnie jeszcze! Mów do mnie tak!

      Usuń
  6. :) piękne:) i piekne Wy:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Absolutnie cudowne! Nie cierpie sniegu wprost okrutnie - ale na Twoich obrazkach jest niesamowicie bajkowy.
    I te planety, meteory, ksiezyce... Normalnie jakbys z serca mojego wlasnego kólka powycinala i poprzyklejala!
    Dzieki Bebe za taka sliczna wystawe, obejrzalam tylko pobieznie i poczulam chec wyslowienia sie - a teraz zamierzam przepasc dla swiata na dluzej i zanuzyc sie w tych Twoich wszechswiatach :)

    (p.s. Bonus tez cudny, fajne jestescie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skacz na główkę! A się nie utop!
      ....nasze połączenie naczyniowe zaczyna być nader intrygujące... :*

      Usuń
  8. Bardzo podoba mi się idea czerpania kosmicznego blasku wiaderkiem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? Tez sie na tym zawiesilam najdluzej.
      Oraz na drabinie opartej o gwiazdy.(Moze spróbowac?)

      Usuń
    2. Diable, nie próbowałaś jeszcze oprzeć swej drabiny o gwiazdy?! Proszę się poprawić! Natychmiast!

      Elu, nawet Dynia ci powie, że odrobina migotliwej posypki jest do życia wręcz niezbędna :)

      Usuń
  9. Cudowności!!! :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ależ Ty fajne obrazy nosisz w głowie!:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co ty! One same się noszą. Ja im tylko pomagam się wydobyć z tych kleksowych labiryntów.

      Usuń
  11. Piękne, cudowne! I naprawdę na kolanie? No, no.... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Białości nie. Białości przygotowuję w domu, bo jednak Deutsche Bahn nie przydzieliło mi stołu w przedziale. Ale wydziergi w czarnym jak najbardziej. O ile miejsce siedzące znajduję.

      Usuń
  12. Miło patrzeć - śmietankowo jakoś mi się zrobiło ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię sobie je oglądać.
    Bez pytań.

    W sumie, trochę szkoda, że masz tylko dwa kolana...

    OdpowiedzUsuń

Auto Post Signature

Auto Post  Signature